MenuMenu główne
Powiat Poznański



Relacje

O medale w Czarnej Górze

Sezon zimowy dobiega końca. Mieszkańcy Puszczykowa pożegnali go w najlepszym stylu na 24. Mistrzostwach Puszczykowa w Narciarstwie i Snowboardzie. – To niesamowite, że niezmiennie, od tylu lat, atmosfera tej imprezy jest tak wyjątkowa! Tworzą ją przede wszystkim wspaniali uczestnicy oraz wspólna pasja do sportów zimowych, która ich łączy. Ku uciesze organizatorów, co roku przybywa zarówno zawodników jak i kibiców. W tym roku w zawodach wzięła udział rekordowa liczba mieszkańców naszego miasta! Ponad 200 osób spędziło wspólnie weekend w Czarnej Górze. Uczestników ugościł w tym roku Apart Hotel i Resort Czarna Góra. Po kilku latach, w znanym i lubianym Karpaczu, okazało się to być miłą odmianą – mówi Marta Sworowska z Puszczykowskiego Towarzystwa Sportowego.

– Tradycyjnie już weekend rozpoczął się imprezą integracyjną. To obowiązkowy punkt programu, chociażby dlatego, że co roku na zawodach pojawia się sporo nowych twarzy. Ci, którzy znają się jak łyse konie też chętnie się spotykają, żeby w dobrej atmosferze rozpocząć zawody. Wiosna w górach każe jeszcze na siebie poczekać i dzięki temu pogoda dopisała. Temperatury ujemne i śnieg sprzyjały zimowemu szaleństwu. W sobotę, po pysznym śniadaniu, wszyscy spotkali się na stoku, gdzie czekała już przygotowana trasa zjazdowa oraz towarzyszące atrakcje. Puszczykowo było oczywiście widoczne na stoku. Liczne flagi, dmuchane namioty i energetyczna muzyka wzbudzała zainteresowanie innych narciarzy i snowboardzistów – dodaje.

Każdy z zawodników musiał przejechać przygotowany slalom dwa razy. Czasy dwóch przejazdów były sumowane i ta suma decydowała o zdobytym miejscu. Rywalizację rozpoczęli najmłodsi. Najpierw zjeżdżali wszyscy narciarze a następnie snowboardziści. Wesołym przerywnikiem była taneczna rozgrzewka przygotowana przez Maję Sworowską i Basię Nowacką. Wesoła atmosfera nie opuszczała grupy przez cały dzień. – Kiedy wszyscy uczestnicy mieli już start za sobą, rozbrzmiała głośniejsza muzyka i rozkręciło się tradycyjne, tak zwane „Apres Ski”. Mimo ujemnej temperatury atmosfera była naprawdę gorąca! Na oficjalne wyniki trzeba było poczekać do kolacji i uroczystego rozdania nagród. Wtedy wszystko było już jasne! – opisuje Marta Sworowska.

W kategorii chłopców do lat 9 pierwsze miejsce zdobył Jakub Burzyński. Drugi był Antonii Janaszek, a trzeci Bartosz Burzyński. W kategorii chłopców z roczników 2003/2008 najlepszy okazał się Jakub Standar, a dalsze lokaty zajęli Franek Zawartowski i Tadeusz Janaszek. W dziewczęcej kategorii do 15 lat pierwsze miejsce wywalczyła Ewa Pawlik, drugie – Pola Miśkiewicz, a trzecie – Hanna Nowakowska. Wśród chłopaków z rocznika 1992/2002 pierwsze miejsce zdobył Tytus Ostoja, drugie – Kajetan Konieczny a trzecie – Andrzej Rychlewski. Wśród mężczyzn 1991/1997 pierwszy był Mateusz Majchrzak, drugi – Piotr Zawartowski, a trzeci – Jakub Janaszek.

Wśród kobiet z rocznika 1978/2001 zwyciężyła Klaudyna Janaszek, drugie miejsce zdobyła Maria Rychlewska, a trzecie – Natalia Zięba. Wśród mężczyzn 1963/1972 najlepszy okazał się Olech Ostoja, drugi był Tomasz Hoffmann, a trzeci – Mikołaj Sworowski. W kategorii kobiet z rocznika 1977 i starszych zwyciężyła Izabela Cegłowska, drugie miejsce zajęła Marzena Palmowska, a trzecie – Katarzyna Burzyńska. Wśród mężczyzn od rocznika 1962 i starszych pierwsze miejsce zdobył Wojciech Palmowski, drugie – Waldemar Zdziabek, a trzecie – Krzysztof Witt. Z roku na rok przybywa też snowboardzistów. Wśród kobiet zwyciężyła Maja Sworowska. Zaraz za nią uplasowała się Klaudyna Janaszek, a trzecie miejsce zdobyła Anna Gołuńska. Wśród mężczyzn pierwszy był Jakub Janaszek, drugi – Antonii Cegłowski, a trzeci – Dawid Krzyżaniak.

– Kiedy wszystkie medale, puchary, dyplomy i nagrody zostały rozdane, na sali rozbrzmiała muzyka i rozpoczęła się wspólna zabawa. Tak udany weekend mija bardzo szybko, dlatego na niedzielę zaplanowana została dodatkowa atrakcja. Morsowanie staje się coraz bardziej popularne, a lokalna grupa Puszczykowo Morsuje rośnie w siłę, dlatego po śniadaniu zorganizowana została wspólna kąpiel, w oddalonym kawałek, zalewie w Starej Morawie. Temperatura powietrza wynosiła -4 °C, ale odważne „morsy” się nie poddały. Mistrzostwa nie odbyłyby się bez wsparcia partnerów i sponsorów, dzięki którym z roku na rok poziom imprezy się podnosi. Wszyscy uczestnicy nie mogą się już doczekać kolejnej edycji zawodów, tym bardziej, że będzie to już 25 edycja! – kończy Marta Sworowska.

 

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 19 marca 2018