MenuMenu główne
Powiat Poznański



W mediach o nas

Jastrzębski najlepszy w Memoriale

Głos Wielkopolski, 26 października 2015

Murowana Goślina przez dwa dni była małą stolicą męskiej siatkówki w naszym kraju. Na tydzień przed startem ekstraklasy odbył się bowiem w niej XI Memoriał Arkadiusza Gołasia z udziałem czterech czołowych ekip PlusLigi. Zwycięstwo dość niespodziewanie odnieśli siatkarze Jastrzębskiego Węgla, pokonując w finale drużynę AZS Częstochowa.

Po pierwszym dniu rywalizacji najwięcej mówiło się o wyczynie częstochowskich akademików, którzy odprawili z kwitkiem wicemistrzów kraju i zdobywców Pucharu Polski. AZS dobrze rozpoczął mecz , zwyciężając w dwóch pierwszych setach 25:20 i 25:23. Miał nawet wielką szansę, by wygrać spotkanie 3:0, bo w trzeciej partii podopieczni trenera Michała Bąkiewicza wygrywali 24:22. Ambitnie grający zespół z Trójmiasta doprowadził jednak do długiej gry na przewagi i ostatecznie zwyciężył w tym secie 35:33. W czwartej partii AZS zapewnił sobie jednak wygraną, zwyciężając po zaciętej walce 25:23.

Najlepszym zawodnikiem sobotniego półfinału wybrany został rozgrywający częstochowskiej drużyny, Rafael Redwitz, który kolejny raz pokazał, że jest znakomitym wzmocnieniem częstochowskiej drużyny. Ekipa Andrei Anastasiego nie wyglądała na szczególnie zmartwioną i pocieszyła swojego trenera w niedzielnym spotkaniu o trzecie miejsce, wygrywając z Łuczniczką Bydgoszcz 3:1.

– To były mecze towarzyskie, a nie o stawkę, więc nie ma co robić tragedii z sobotniej porażki. Teraz zostajemy w Wielkopolsce, bo już w środę gramy w poznańskiej Arenie mecz o Superpuchar z Resovią. Czy nie zabraknie nam motywacji? Z pewnością nie, bo każde trofeum jest bardzo cenne. Zagramy tak jakby stawką był tytuł mistrza Polski – przekonywał Gacek.

Jego zdaniem kadrowicze nie powinni czuć się za bardzo zmęczeni, choć spędzili ze sobą pół roku. – To było duże obciążenie dla psychiki, ale jesteśmy profesjonalistami i szybko musimy przestawić się na ligową rzeczywistość – dodał Gacek. Zacięte spotkanie zobaczyli kibice w Krakowie, gdzie miejscowy Hutnik przegrał po tie-breaku z Krispolem Września. Pomarańczowi zajmują po 4. kolejkach I ligi czwarte miejsce w tabeli.

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 27 października 2015