Co dalej z północno-wschodnią obwodnicą Poznania? (16.01.2025)

Pod koniec września pisaliśmy na epoznan.pl, że jest szansa na przełom w sprawie budowy wyczekiwanej północno-wschodniej obwodnicy naszego miasta. Droga miałaby zaczynać się na zachodniej obwodnicy (S11) w rejonie Suchego Lasu, a kończyć na wschodniej obwodnicy (S5) w rejonie Kleszczewa lub Iwna. Tym samym miałaby przebiegać przez gminy Suchy Las, Pobiedziska, Kostrzyn, Kleszczewo, Czerwonak i Swarzędz.

Od początku trasa wzbudza duże emocje, przeciwko budowie występowali ekolodzy wskazując, że przebiegać ma przez Puszczę Zielonkę. Problem pojawił się też w kwestii uzyskania decyzji środowiskowej. – Trwająca od lutego 2017 roku procedura wydawania decyzji środowiskowej zakończyła się dopiero we wrześniu 2021 roku. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Poznaniu odmówił wtedy zgody na realizację przedsięwzięcia. Powołał się m.in. na brak aktualnej dokumentacji. Analizując dokumenty aż ponad 5 lat oczywistym jest, że niektóre z nich przestały być aktualne. W zaistniałej sytuacji, mając do czynienia z niezrozumiałymi zarzutami oraz wieloma wątpliwościami złożyliśmy odwołanie od wydanej decyzji do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Ten ostatni w listopadzie 2024 roku skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez RDOŚ w Poznaniu. Obecnie czekamy na ruch RDOŚ – mówi nam Jan Grabkowski, starosta poznański.

Przyspieszenie w sprawie rozstrzygnięcia GDOŚ zapowiedział we wrześniu szef tej instytucji, Piotr Otawski. Jak widać GDOŚ skierowała sprawę do ponownego rozpatrzenia. – Obwodnica północno-wschodnia jest bardzo potrzebna: miałaby dopiąć ring wokół Poznania – połączyć drogę S11 na zachodzie z S5 na wschodzie. Stworzyłoby to możliwość ruchu okrężnego wokół stolicy Wielkopolski (przy wykorzystaniu autostradowej obwodnicy i istniejących dróg ekspresowych), a także na wyeliminowanie ruchu tranzytowego z miasta i odciążeniu ruchu aglomeracyjnego. W ramach inwestycji miałaby też powstać dodatkowa przeprawa przez Wartę po północnej stronie Poznania – podkreśla Grabkowski. To powiat zajmuje się kwestią tej inwestycji, bo żadna inna instytucja nie chciała wziąć projektu pod swoje skrzydła.

epoznan.pl