MenuMenu główne
Powiat Poznański



Relacje

Do brydża potrzebna kondycja

Blisko 450 zawodników wystąpi w 58. Poznańskim Kongresie Brydżowym. W jego trakcie odbędą się także mistrzostwa powiatu. Poznański Kongres Brydżowy, to impreza o uznanej marce. – Pierwsze zawody odbyły się w 1960 roku. W nazwie nie ma wprawdzie słowa „międzynarodowy”, ale zapewniam, że przyjeżdżają do nas zawodnicy z różnych zakątków świata. W tym roku podczas kongresu zagramy dwa oficjalne mecze z Anglią i Izraelem. W programie zawodów są także mistrzostwa Polski mikstów – mówi Marian Wierszycki, prezes Wielkopolskiego Związku Brydża Sportowego.

Pierwszego dnia kongresu zawodnicy grać będą w poznańskim hotelu Gaja. Następnego dnia rywalizacja przeniesie się do Suchego Lasu, a konkretnie do Gminnego Ośrodka Sportu. – Tam jest sporo miejsca i na pewno wszyscy się zmieścimy. Zaczynami 30 maja, a kończymy 3 czerwca. Będzie więc mnóstwo grania. Sporo emocji powinny dostarczyć choćby otwarte mistrzostwa powiatu poznańskiego – dodaje Jan Weber wiceprezes związku.

Bo może nie wszyscy wiedzą, ale brydż sportowy w powiecie poznańskim jest bardzo popularny. – Praktycznie w każdej gminie są ośrodki, gdzie są miłośnicy tej gry. W lidze, na szczeblu wojewódzkim rywalizują zawodnicy z Puszczykowa. Mocne są także takie ośrodki jak Suchy Las, Czerwonak, Kiekrz, Swarzędz, Luboń, Komorniki czy Rokietnica. Nie wszyscy zgłaszają się do oficjalnych rozgrywek, bo te wprowadzają pewien reżim dla graczy – dodaje Jan Weber.

A chętnych do grania jest coraz więcej. – Ostatnio zauważyliśmy, że coraz aktywniejsze są kobiety oraz seniorzy, czyli zawodnicy 50 plus. To właśnie dla nich chcemy zorganizować w tym roku cykl imprez, w których mogliby rywalizować ze sobą gracze z podpoznańskich miejscowości – zdradza Marian Wierszycki. Co ciekawe, w brydża sportowego gra też sporo młodzieży. – W tym przypadku mamy jednak sporą konkurencję, z komputerami na czele – dodaje z uśmiechem.

– Podczas ubiegłorocznego kongresu zorganizowaliśmy mistrzostwa Polski młodzieży szkolnej i widok był imponujący. W wypełnionej hali rywalizowało ponad sto par. Ponieważ grali uczniowie szkół podstawowych, to niektórym zawodnikom ledwie co było widać głowę znad stołu – śmieje się Jan Weber. Nie wszyscy rodzice chcą jednak, by ich pociechy grały w brydża, bo ten niektórym kojarzy się z zadymioną salą i butelką niekoniecznie wody na stole. Czyli tak jak to było, gdy inż. Stefan Karwowski z serialowego „Czterdziestolatka” zapisał się do sekcji, by potrenować sport.

– Zdajemy sobie sprawę, że często jesteśmy tak postrzegani, ale zapewniam, że ten filmowy obraz nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. W brydżu sportowym alkohol i papierosy są absolutnie zabronione. Żeby grać trzeba mieć zarówno świetną kondycję jak i koncentrację, bo przy stole często spędza się od ośmiu do dziesięciu godzin. Nie dziwni zatem, że brydżyści sportowi rzadko grają w brydża towarzyskiego – kończy Marian Wierszycki.

fot. Wielkopolski Związek Brydża Sportowego

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 17 kwietnia 2018