Relacje

Festiwalowe opowieści…

Pierwsza edycja Festiwalu Opowieści Podróżniczych „PodróŻyj” okazała się strzałem w dziesiątkę. – Sami jesteśmy zaskoczeni frekwencją – przyznaje Aga Wrzosek z Calluna Trip, jednego z organizatorów imprezy.

– Sami często jeździmy na takie festiwale i w pewnym momencie przyszło nam do głowy, aby podobne wydarzenie zorganizować u siebie, w Mosinie. Chcieliśmy postawić na opowieść, a przy okazji zaangażować w całą inicjatywę lokalne organizacje. I tak się właśnie stało – dodaje Aga Wrzosek, która nie tak dawno, wraz z mężem Bartkiem, objechała Amerykę Północną blisko 50-letnim Volkswagenem “ogórkiem”. – Ten festiwal wyrósł z działań oddolnych, które w Mosinie realizujemy przez różne grupy formalne i nieformalne, potrafiące na co dzień zjednoczyć ludzi wokół ciekawych idei ekologicznych, społecznych czy kulturalnych – dodaje Marcin Niemczewski z Jadłodzielni Mosina.

Festiwal rozpoczął się od wspólnego spaceru z Wolontariatem WPN. Był on połączony ze zbieraniem śmieci oraz edukacją ekologiczną. Główna część festiwalowa odbyła się natomiast w sali Mosińskiego Ośrodka Kultury, gdzie można było wysłuchać czterech opowieści ze świata. O swoich wyprawach opowiedzieli Anna Kluczyk i Joanna Kozera z inicjatywy Solo Jolo, Arkady Paweł Fiedler, Ola Synowiec i Arek Winiatorski, a także Michał runDOG Kiełbasiński. Goście mówili m.in. o podróży elektrycznym autem przez Afrykę, pieszej wędrówce z Panamy do Kanady czy też o trwającej 33 dni, samotnej walce na zimowym szlaku z Whithehorse do Fairbanks, na dystansie 1000 mil.

Podczas wszystkich tych prelekcji sala Mosińskiego Ośrodka Kultury była wypełniona do ostatniego miejsca. – Zainteresowanie festiwalem przeszło nasze oczekiwania. Rozdaliśmy wszystkie wejściówki. Przyjechali do nas miłośnicy turystyki z Gorzowa czy Warszawy. Czy chcemy, aby impreza była cykliczna? Na to liczymy – mówi Aga Wrzosek. Ostatnia część festiwalowych atrakcji odbyła się na terenie Zielonego Przylądka w Mosinie, gdzie można było wysłuchać opowieści „Widok na Nepal” Stowarzyszenia Lepszy Świat, a także obejrzeć kultowy już film „Wszystko za życie” w reżyserii Seana Penna. – Był także piknik z konkursami. No i świetna zabawa… – podsumowuje podróżniczka z Mosiny. Imprezę wsparł powiat poznański.