MenuMenu główne
Powiat Poznański



Relacje

Grające skarby pana Henryka

skrzynki pełne skarbów

W sobotę 24 lutego Skrzynki znów były pełne skarbów – tym razem radio i audiofonicznych! W ramach cyklu spotkań z kolekcjonerami i pasjonatami Dwór Skrzynki gościł Henryka Ratajczaka z Buku, który od wielu lat gromadzi sprzęt RTV, ale jak się okazało nie tylko. Pan Henryk przywiózł na spotkanie bardzo wiele eksponatów, które stanowią zaledwie część jego przebogatej kolekcji. Dzięki temu, każdy kto pojawił się na spotkaniu mógł osobiście przekonać się, że mimo upływu dziesięcioleci te urządzenia są nadal sprawne.

Nie wiadomo komu było ciaśniej – wszystkim gościom, którzy stawili się na spotkanie wyjątkowo licznie czy patefonom, radioodbiornikom, radiom tranzystorowym, magnetofonom  projektorom i kamerom. Starsi z rozrzewnieniem przypominali sobie „prywatki” przy szpulowych magnetofonach i zdobywanych na giełdzie zagranicznych winylach, a młodzi ze zdziwieniem i szacunkiem patrzyli na piękne przedmioty, które do dziś czarują, jak np. stare lampowe radioodbiorniki. Nie dowierzali jedynie, gdy pan Henryk tłumaczył, że kiedyś to były sprzęty godne prawdziwego audiofila!

Kto wynalazł radio? Jak działa patefon na korbę? Jak można było w PRL-u uprzykrzyć życie sprzedawcy telewizorów? Po co w magnetofonie więcej ścieżek nagrywających? Na jakim sprzęcie dzisiejsi 60-latkowie oglądali bajki? Przez ponad godzinę pan Henryk odpowiadał na takie i wiele innych pytań. O każdym z eksponatów mógłby długo mówić serwując przy tym nie tylko szczegóły techniczne, ale także wiele anegdot. Jak prawdziwy kolekcjoner Pan Henryk doskonale pamięta w jakich okolicznościach zdobywał kolejną „perełkę” do swoich zbiorów.

Kolekcjoner z pietyzmem pokazywał poszczególne eksponaty zgromadzone w sali, odpowiadał na pytania publiczności i przede wszystkim uruchamiał najciekawsze urządzenia. Bezkonkurencyjny okazał się pokaz patefonów – małego piknikowego i salonowego, który bardziej kojarzy się z antycznym meblem niż sprzętem grającym. Prowadzący spotkanie Jan Babczyszyn chciał dowiedzieć się jak zaczęła się kolekcja, jakie są w niej najcenniejsze eksponaty i czym jeszcze pan Henryk chciałby wzbogacić swoje zbiory. Pytany o to, co dalej ze zbiorami, którym w bukowskim domu za ciasno i co chciałby przekazać młodemu pokoleniu odpowiedział:

– Nie trzeba wszystkiego wyrzucać! Niektórzy młodzi ludzie nie przywiązują wagi do starszych przedmiotów, gdy na przykład likwidują mieszkania czy sprzątają strychy i piwnice po dziadkach, po rodzicach… Wiele rzeczy, wiele sprzętów niekoniecznie ma wartość finansową, a zawsze ma wartość sentymentalną. Do tego współczesne sprzęty mają zazwyczaj termin przydatności do końca gwarancji. Potem się je wyrzuca i zastępuje nowymi. A te magnetofony, radia czy patefony można naprawić, a bywa, że do tego można cieszyć się sprzętem o wyjątkowych walorach akustycznych. To jest nasze dziedzictwo, świadczy o statusie naszych rodzin – nie można ich po prostu wyrzucać na śmietnik – mówił pan Henryk

Na koniec była niespodzianka: wózek załadowany starymi radioodbiornikami przekazanymi przez Jana Babczyszyna i jedną z pracowniczek Instytutu Skrzynki! A do tego jeszcze cały karton starych lamp radiowych i innych części zamiennych przekazany przez kolegę (też kolekcjonera) – to były piękne podziękowania za interesujący wieczór. Sobotnie retro-radiowe spotkanie było niezwykle udanym otwarciem tegorocznego kolekcjonerskiego sezonu. Wkrótce kolejne atrakcje w Dworze Skrzynki. To m.in. koncerty, wernisaż wystawy fotograficznej i kolejne spotkania z pasjonatami. Szczegóły można znaleźć na stronach www.instytutskrzynki.pl oraz www.dworskrzynki.pl

Źródło: Instytut Skrzynki

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 26 lutego 2024