Powiatowe legendy
Mauzoleum pełne tajemnic
W Szreniawie swoją siedzibę ma wyjątkowe pod każdym względem Muzeum Rolnictwa oraz Przemysłu-Rolno Spożywczego. To jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w powiecie poznańskim. Turystów przyciągają tam m.in. takie imprezy jak Festiwal Piwa czy Jarmark Wielkanocny. Mało kto jednak wie, że tuż obok Muzeum znajduje się pewna tajemnicza wieża. To oczywiście Mauzoleum Bierbaumów, czyli pierwszych właścicieli Szreniawy. Powstało ono w 1860 roku, według projektu Martina Gropiusa, choć pewności co do tego nie ma.
Budynek do typowych na pewno nie należy. Jego centralną część stanowi kaplica grobowa, nad którą wznosi się ośmioboczna, 22-metrowa wieża zwieńczona tarasem widokowym. Jeśli do tego dodamy, że Mauzoleum zbudowano z nietynkowanej cegły w stylu neogotyckim, to mamy już pełen obraz tego nietuzinkowego obiektu. A takie często wzbudzają strach, a co za tym idzie stanowią wręcz wymarzone tło do snucia legend i opowieści. W tym przypadku dotyczy ona tragicznej śmierci nieznanej z imienia córki Hermanna Bierbauma.
– Według opowieści powtarzanej przez okolicznych mieszkańców dziewczyna popełniła samobójstwo w proteście przeciwko zamążpójściu za niekochanego mężczyznę. Gdy rodzice chcieli wydać ją za mąż, utopiła się w jeziorku Szreniawskim skacząc do wody z wysokiej skarpy na koniu. Po jej śmierci ojciec miał wznieść mauzoleum, w którym pochował córkę, a budowlę w kształcie wieży widokowej usytuował na wzniesieniu, aby z jej szczytu móc spoglądać w toń jeziora, w którym ona zginęła… – czytamy na stronie Muzeum.
Z tego samego źródła możemy się jeszcze dowiedzieć, że wspomniany Hermann Bierbaum nie był ulubieńcem miejscowej ludności. – Był masonem, którego po śmierci ziemia nie chciała przyjąć. Już podczas pogrzebu konie nie chciały ciągnąć karawanu i stawały dęba. Dlatego do mauzoleum pod górę musieli go pchać mieszkańcy wsi. Także później jego duch krążył po okolicy i robił psoty we dworze… – informuje strona Muzeum, cytując słowa Franciszka Jaśkowiaka, autora przewodnika po Wielkopolskim Parku Narodowym. Mamy więc materiał na taki mały, powiatowy horror.
Niestety, na tym legendy i żarty się kończą, bo jak można przeczytać w Wikipedii „krótko po zakończeniu II wojny światowej na terenie wokół mauzoleum dochodziło do nieznanej liczby egzekucji dokonywanych przez Służbę Bezpieczeństwa. Do mordów dochodziło dwa lub trzy razy w tygodniu”. Trudno zatem to miejsce nazwać zatem urokliwym. Warto je jednak odwiedzić. Tym bardziej, że obecnie wieża – mauzoleum znajduje się w zarządzie Muzeum w Szreniawie i funkcjonuje jako punkt widokowy.
Zebrał i opowiedział Tomasz Sikorski
Więcej powiatowych legend TUTAJ.