MenuMenu główne
Powiat Poznański



W mediach o nas

Pociągi do Kościana pojadą co pół godziny (08.10.2020)

logo Gazety Wyborczej

Od nowego roku pociągi marką PKM pojadą na najbardziej oblężonej linii kolejowej z Poznania przez Luboń, Mosinę i Czempiń do Kościana. Samorządy dokładają do nich średnio 200 tys. zł.

W czerwcu 2018 r. Poznańska Kolej Metropolitalna (PKM) ruszyła na czterech z liniach: do Jarocina i Nowego Tomyśla oraz Wągrowca i Grodziska Wlkp. W kolejnych latach tę markę uruchamiano na trasie do Gniezna, Wrześni i Rogoźna. Dziś pociągi PKM jeżdżą na siedmiu z dziewięciu liniach kolejowych wychodzących ze stacji Poznań Główny.
Projekt PKM zakłada, że w godzinach szczytu pociągi jeżdżą co pół godziny, a w pozostałych porach – co godzinę. Poza nielicznymi wyjątkami (np. na linii do Grodziska) udało się ten rozkład jazdy utrzymywać. Połączenia są dofinansowywane przez samorząd wojewódzki, a także powiaty i gminy znajdujące się przy poszczególnych trasach. – Chodzi o to, by zachęcić ludzi, by przesiedli się z samochodów do transportu zbiorowego – tłumaczy sens przedsięwzięcia Jan Grabkowski, starosta poznański.

Pociągi cieszą się ogromnym powodzeniem wśród pasażerów. Tylko w ciągu pierwszego roku przybyło aż 2 mln pasażerów – w pociągach Kolei Wielkopolskich odnotowano skok z ok. 9 do 11 mln podróżnych. W godzinach szczytu na niektórych liniach trudno było wejść do pociągu.
Dopiero w marcu tego roku pandemia koronawirusa zatrzymała rozwój PKM. Większość pociągów zawieszono. Od maja połączenia są przywracane. Dzisiaj już wiadomo, że od nowego roku pociągi PKM pojadą również na trasie do Kościana, a więc m.in. przez Luboń, Puszczykowo, Mosinę i Czempiń. To bardzo ważna informacja, bo ta linia jest najbardziej obłożona ze wszystkich w całym województwie. Jeździ nią najwięcej pasażerów, a nie było na niej dotąd PKM.

– Zakładamy, że w dni robocze pojedzie 25 par pociągów. Część z nich kursować będzie Leszna, a część w krótszej relacji do Kościana. Wszystko będzie oczywiście zależało od sytuacji związanej z pandemią koronawirusa – mówi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek woj. wielkopolskiego. Pociągi zostaną dofinansowane przez samorząd wojewódzki, miasto Poznań, powiat poznański i kościański oraz miast i gminy: Kościan, Czempiń, Luboń, Mosina oraz Puszczykowo. – W tym roku na cały projekt Poznańskiej Kolei Metropolitalnej jako samorząd wojewódzki wydaliśmy 210 mln zł. W przyszłym roku kwota powinna być co najmniej taka sama. Poszczególne samorządy wydają rocznie ok. 200 tys. zł. Niektóre mniej, niektóre więcej – w zależności od liczby pociągów i wielkości gminy. Ale po tych dwóch latach wiemy, że ten projekt trzeba rozwijać – podsumowuje Jankowiak.

To oznacza, że PKM nie jeździ już tylko na linii do Szamotuł i Wronek. Wszystko przez remont linii kolejowej do Szczecina, który zakończy się dopiero w 2022 r. – Ze względu na korki na drogach kolej metropolitalna jest wręcz skazana na sukces. Dobrze więc, że zaangażowały się w nią samorządy, bo to naprawdę nie są w ich budżetach znaczące kwoty – podsumowuje dr Michał Beim, ekspert ds. transportu.

Gazeta Wyborcza Poznań

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 9 października 2020