W mediach o nas
Radni powiatu wybrali starostę poznańskiego (07.05.2024)
Koalicja Obywatelska ma w radzie powiatu poznańskiego samodzielną większość. Rządzący od prawie 22 lat Jan Grabkowski mógł więc spać spokojnie przed pierwszą sesją. Ale na sali pojawiła się niespodzianka: nie był jedynym kandydatem na to stanowisko.
Wybory 7 kwietnia nie pozostawiły cienia wątpliwości. Mieszkańcy powiatu poznańskiego jednoznacznie wskazali ugrupowania demokratyczne. W 29-osobowej radzie powiatu Koalicja Obywatelska zdobyła 15 mandatów, a kojarzony z wójtem Tarnowa Podgórnego Tadeuszem Czajką ruch OK Samorząd wprowadził sześcioro radnych. Skład uzupełnia jedna radna z Trzeciej Drogi. Opozycyjny PiS ma w radzie powiatu siedmioro radnych. Wybór starosty, zarządu i prezydium rady był więc oczywisty. KO na stanowisko starosty ponownie zaproponowała Jana Grabkowskiego. Niespełna 70-letni polityk PO jest starostą poznańskim od 2002 r., wcześniej przez jedną kadencję był zastępcą Ryszarda Pomina (AWS). W ostatnich latach Grabkowski wiele razy był wymieniany m.in. w kontekście wyborów do Senatu.
Jednak decyzje władz partyjnych w Warszawie były inne i np. w 2023 r. KO wystawiła w okręgu podpoznańskim Waldego Dzikowskiego, wcześniej była to Jadwiga Rotnicka. Pół roku temu nazwisko Grabkowskiego pojawiło się również na 6-osobowej liście kandydatów PO na stanowisko wojewody wielkopolskiego. Ale w tym przypadku funkcja przypadła Polsce 2050 (Agata Sobczyk). Tym samym Grabkowski, jeśli chciał pozostać w czynnej polityce, musiał zdecydować się na kontynuację pracy w Starostwie Powiatowym w Poznaniu. W przeciwieństwie do poniedziałkowych obrad sejmiku, gdy opozycyjny PiS nie wystawił swojego kandydata na stanowisko przewodniczącego sejmiku (tę funkcję objęła Tatiana Sokołowska), w radzie powiatu partia Kaczyńskiego nie odpuściła. Do rywalizacji stanął młody radny powiatowy, debiutant Mikołaj Witaszyk, który wcześniej przez 9,5 roku był radnym Pobiedzisk. Polityk miał świadomość, że jest na straconej pozycji.
– To zaszczyt konkurować z panem starostą. Znamy się i szanujemy. Jestem byłym sportowcem, więc staję do takiej rywalizacji i jednocześnie chylę czoła przed dokonaniami mojego rywala. Panie i panowie radni, możecie wybrać: wiedza i doświadczenie kontra młodość i dynamizm – mówił Witaszyk. I jednocześnie dziękował wyborcom i politykom za spokojny czas przed wyborami: – Kampania w powiecie poznańskim była pozytywna. Wszyscy grali fair – podsumował. Sensacji podczas głosowania nie było. Grabkowskiego wsparło 22 radnych, a na Witaszyka zagłosowało tylko siedmioro radnych PiS. Ale po ogłoszeniu wyników obaj politycy podali sobie dłonie.- To była niezwykle elegancka rywalizacja. Nie musimy się zgadzać, ale musimy spróbować się zrozumieć. Rozwiązujmy problemy mieszkańców powiatu, bo to jest najważniejsze – powiedział po wyborze Grabkowski.
Wicestarostą poznańskim ponownie został wybrany Tomasz Łubiński, na którego głosowali nawet członkowie PiS. Pracę w zarządzie zakończyli Antoni Kalisz (Bezpartyjni Samorządowcy) i Piotr Zalewski (Niezależni dla Powiatu). Zastąpili ich Elżbieta Nawrocka (KO) – dyrektorka SP nr 1 w Swarzędzu oraz Paweł Jazy z OK Samorząd, dotychczasowy zastępca wójta gminy Dopiewo. Koalicja Obywatelska, choć nie musi, to oficjalnie współpracować będzie z ruchem wójta Czajki. Przewodniczącym rady powiatu pozostaje Piotr Burdajewicz (KO).
Gazeta Wyborcza Poznań