MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



W mediach o nas

W Kostrzynie wybudują tunel

logo głos wielkopolski

Głos Wielkopolski, 16 października 2017

Najpóźniej do 2020 roku powstanie tunel pod linią kolejową, która dzieli Kostrzyn na pół. Ponadto wybudowany zostanie nowy układ drogowy, powstaną między innymi trzy ronda. Inwestycję sfinansują: gmina Kostrzyn, PKP PLK oraz powiat poznański.

Linia kolejowa Berlin – Poznań – Warszawa – Moskwa dzieli Kostrzyn na pół. Z jednej strony torów znajdują się dwa osiedla domów jednorodzinnych, z drugiej – rynek, Urząd Miejski, przychodnia zdrowia, punkty handlowe i usługowe, dwie szkoły, straż pożarna, pogotowie. – Wyliczyliśmy, że przejazd kolejowy pomiędzy ulicami Średzką i Grunwaldzką jest zamknięty w ciągu doby nawet przez siedem godzin – mówi Waldemar Biskupski, zastępca burmistrza Kostrzyna. – Mieszkańcy są zmuszeni wielokrotnie stać w ciągu dnia na tym przejeździe co w znacznym stopniu utrudnia funkcjonowanie całego miasta.

Od lat mówiono o budowie tunelu pod linią kolejową, który rozwiązałby problem, poprawił bezpieczeństwo i usprawnił ruch. Szymon Matysek przypomina, że gdy w 2015 r. obejmował stanowisko burmistrza gminy Kostrzyn szanse na realizację tej inwestycji były marne, ponieważ projekt modernizacji linii kolejowej Sochaczew – Swarzędz był już gotowy. Władze gminy jednak nie poddały się. Najpierw przygotowano koncepcję tunelu i przebudowy układu drogowego, a później przystąpiono do opracowania dokumentacji projektowej. Projekt ma być gotowy jeszcze w tym miesiącu.

W ubiegłym tygodniu gmina podpisała list intencyjny z PKP PLK, dotyczący wspólnej realizacji tego przedsięwzięcia. – Kostrzyn to gmina, która w ostatnich latach rozwija się bardzo dynamicznie i płynny ruch samochodowy jest kluczowy – uważa burmistrz Sz. Matysek. – Miasto zostanie scalone i zniknie podział na część „za torami” i „przed torami”. W. Biskupski zwraca uwagę, że decyzja o przygotowaniu koncepcji miała istotne znaczenie, ponieważ mając ten dokument, można było rozpocząć rozmowy z PKP PLK. – To był konkret, a nie mrzonki – mówi W. Biskupski.

 

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 16 października 2017