MenuMenu główne
Powiat Poznański



W mediach o nas

Czym pachnie świat? (24.02.2023)

fakt logo

Ponad 6 tys. zapachów udało się zgromadzić w Bibliotece Zapachów, która właśnie została otwarta w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych w Owińskach pod Poznaniem. Można tam powąchać woń pyłu bursztynu, kupę słonia albo zapach lokomotywy.

– Zapach jest niezwykle istotnym zmysłem w funkcjonowaniu osób niewidomych, ale również dla nas, widzących. Choć nie zawsze dostrzegamy i zwracamy na to uwagę – mówi Natalia Grajewska, wicedyrektor ds. opiekuńczo-wychowawczych, rewalidacji i rehabilitacji ośrodka w Owińskach. Pomysł stworzenia biblioteki zapachów zrodził się w czasie pandemii. – Gdy dzieci przez rok były na edukacji zdalnej, wymyśliliśmy, że będziemy im wysyłać różnego rodzaju materiały z naszego ogrodu w celu rozpoznawania, zabawy, ale też edukacji – wspomina Marek Jakubowski, tyflopedagog z ośrodka. – Uczniowie zaczęli przysyłać nam zapachy ze swoich domów. I taka na początku przedziwna zabawa przerodziła się w ideę stworzenia miejsca edukacyjnego – dodaje.

Zaczęło się zbieranie zapachów. Aromaty przynosili i przysyłali nie tylko uczniowie, ale również mieszkańcy powiatu poznańskiego, osoby mieszkające w Polsce i za granicą. Na apel pedagogów z Owińsk odpowiedziały również firmy. W bibliotece, w której prowadzona będzie nauka zapachów, aromaterapia oraz zajęcia rewalidacyjne, obecnie znajduje się ok. 6 tys. próbek z zapachami. – Planujemy nawet stworzenie eksperymentu pedagogicznego i nowego zawodu – aromaterapeuty. Cieszę się, że nieustannie się rozwijamy i wychodzimy naprzeciw potrzebom naszych uczniów – przyznaje Bartłomiej Maternicki, dyrektor ośrodka.
W bibliotece zapachów można znaleźć dziesiątki flakonów z perfumami, olejki eteryczne, wyciągi z ziół, ale również dość zaskakujące zapachy.

Jednym z nich jest np. kupa słonia z poznańskiego zoo. Zresztą są również odchody innych zwierząt. Jest też zapach lokomotywy. Z pewnością nie jest to tylko biblioteka ładnych i przyjemnych zapachów. – W aromatorium znajduje się kilkutysięczny zbiór. Są aromaty naturalne np. suszonych ziół, przypraw, poprzez aromaty spożywcze i kompozycje syntetyczne – mówi Magdalena Ciura, pedagog z ośrodka w Owińskach. – Mamy tutaj bardzo prężnie działającą szkołę branżową, a jeden z zawodów, którego uczymy to kucharz. Wykorzystuje aromaty spożywcze do tworzenia nowych potraw, których zapach ma uzupełniać walory zapachowe – dodaje.

Aromatorium znajduje się w pięknie zaaranżowanych przestrzeniach ośrodka w Owińskach. – Mają one przypominać dawne pomieszczenia dla farmaceutów. Jestem zaciekawiony, jak zgromadzono tyle zapachów w jednym miejscu – mówi Jan Grabkowski, starosta poznański. – Niewidomi tych wszystkich rzeczy nie widzą. Zapach jest jednym ze zmysłów, którymi poznają otoczenie – dodaje. Brak wzroku wyczula inne zmysły. Biblioteka zapachów jest ewenementem na skalę Polski i Europy. – Moje szczególne emocje wzbudza zapach, którego używa moja żona, ale też zapach siana, który przypomina mi młodość – wyznaje starosta poznański.

Fakt

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 25 lutego 2023