MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



Relacje

Dobrze szkolą i… tracą zawodniczki

koszykarki lidera swarzędz

Koszykarki Lidera już jakiś czas temu rozpoczęły zmagania na I-ligowych parkietach. – W drużynie doszło do wielu zmian kadrowych. W takiej sytuacji naszym celem będzie awans do fazy play-off – mówi Marcin Madanowski, dyrektor sekcji w swarzędzkim klubie.

– W porównaniu z poprzednim sezonem, w składzie pierwszego zespołu zostało tylko pięć zawodniczek. To Magda Wojdalska, Magda Ratajczak, Kamila Rogulska, Martyna Kupczyk i Antosia Maj. Byłaby jeszcze Magda Pisera, ale ona doznała kontuzji kolana i w tym sezonie już nie zagra. Trener Tomasz Eichert musi zatem od nowa poukładać cały zespół – dodaje. W tej przebudowie nie będzie już uczestniczyć Aleksandra Kubiak, która wyjechała do Stanów Zjednoczonych. – To była nasza piątkowa zawodniczka. O jej klasie może świadczyć choćby to, że swego czasu wygrała Camp Marcina Gortata. Ola od dłuższego już czasu miała propozycje zza kontynentu i w końcu z jednej z nich skorzystała. Obecnie jest w Północnej Karolinie, gdzie uczy się w szkole średniej i trenuje – mówi Marcin Madanowski.

W Swarzędzu nie ma już także Karoliny Maj oraz Marty Wdowiuk. – Ta pierwsza jest reprezentantką Polski do lat 18 i wyjechała grać do Gdyni. Marta natomiast dostała propozycję z Wisły, która jest zdecydowanym faworytem I-ligowych rozgrywek, i która nie ukrywa swoich aspiracji. Nasza była już zawodniczka ma tam pewne miejsce w składzie i po ewentualnym awansie prawdopodobnie będzie miała okazję gry w ekstraklasie. Oferta z Krakowa była zresztą tak atrakcyjna, że nawet nie próbowaliśmy przystąpić do licytacji. W klubie nie chcemy zresztą utrudniać życia zawodniczkom i z wszystkimi rozstajemy się w zgodzie. A to, że mają one propozycje z lepszych klubów świadczy tylko i wyłącznie o tym, że szkolenie stoi u nas na bardzo wysokim poziomie. Sami jesteśmy więc sobie winni – śmieje się dyrektor sekcji. 

W miejsce wymienionych zawodniczek pozyskano nowe. Do klubu wróciły choćby Marta Urbaniak, która pracuje również jako trenerka, a także Aleksandra Szuba. – Poza tym cały czas konsekwentnie stawiamy na nasze wychowanki. W tym roku będziemy już ogrywać zawodniczki z rocznika 2008. Na co nas będzie stać? Chcielibyśmy awansować do fazy play-off i grać coraz lepszą koszykówkę. Jak zwykle sporą wagę przykładamy również do występów naszych drużyn młodzieżowych. W poprzednim sezonie aż trzy z nich awansowały do finałów centralnych, co było wielkim sukcesem klubu. Ten wynik będzie bardzo trudno powtórzyć, ale liczymy choćby na jeden finał. Największe szanse na to ma drużyna juniorek do lat 17. Pozostałe ekipy jeśli przebiją się do ćwierćfinałów także uznamy to za dobry wynik – uważa Marcin Madanowski.

Wspomniana drużyna juniorek w tym sezonie została zaproszona do Centralnej Ligi Juniorek, w których występują najlepsze drużyny z tego rocznika w kraju. – Jest to pierwszy historyczny sezon tych rozgrywek zorganizowanych przez Polski Związek Koszykówki. To ogromne wyróżnienie dla naszego zespołu, że mogą brać udział w tak prestiżowym przedsięwzięciu. Całą organizacją tych rozgrywek zajmuje się PZKosz, który również zapewnia pobyt dla zespołów. Liga jest też świetnie zorganizowana od strony marketingowej – zapewnia. Pierwszy turniej CLJ odbył się w Trójmieście i zespół Lidera Biofarm przegrał tam wszystkie mecze. – Odbiliśmy się trochę od ściany, ale też gramy zespołem o rok młodszym od rywalek. Dla tych zawodniczek to doskonała lekcja koszykówki, która na pewno zaprocentuje w przyszłości – podsumowuje Marcin Madanowski.

koszykarki lidera swarzędz

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 2 listopada 2023