Relacje
Już czekają na nowy sezon
Piłkarze Kotwicy Kórnik w nowym sezonie zagrają w III lidze. Podopieczni trenera Tomasza Nawrota awans uzyskali w imponującym stylu. – To nasz wielki sukces – przyznaje szkoleniowiec zespołu z powiatu poznańskiego.
Kotwica zakończyła sezon z dużą przewagą nad reszta stawki. Drugie w tabeli Lipno Stęszew zdobyło osiem punktów mniej. – Ten awans nie przyszedł nam jednak tak łatwo, jakby mogło się wydawać. Po pierwszej, jesiennej części sezonu w czołówce był straszny ścisk, bo kilka zespołów szło łeb w łeb i o kolejności decydowały pojedyncze punkty – wspomina Patryk Bordych, kapitan Kotwicy. – Na wiosnę mieliśmy trochę kłopotów kadrowych, ale mimo to potrafiliśmy wygrywać mecze, i to wygrywać przekonywująco – dodaje.
– Co było kluczem do awansu? Myślę, że bezpośrednie spotkania między czołowymi drużynami. Wszystkie je wygraliśmy. Czasami te zwycięstwa zapewnialiśmy sobie w końcówkach meczów, co akurat bardzo dobrze świadczy o charakterze naszego zespołu – uważa kapitan Kotwicy. Podobnego zdania jest trener zespołu. – Wszyscy w klubie ciężko zapracowaliśmy na ten sukces. Drużyna była budowana dość długo, ale za to bardzo cierpliwie i konsekwentnie. I to przyniosło efekt w postaci wygranych rozgrywek – mówi Tomasz Nawrot.
Awans z IV do III ligi wiąże się ze sporymi zmianami. Ekipa z Kórnika przeskakuje bowiem z rozgrywek regionalnych do centralnych. A to wymaga spełnienia określonych warunków. – Jesteśmy już po wizytacji przedstawicieli Komisji Licencyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej, którzy bardzo pozytywnie wypowiadali się o naszym obiekcie. Wychodzi na to, że na ten moment będziemy musieli dokonać jedynie kosmetycznych zmian. Więcej pracy wymaga samo administrowanie klubu, bo to już zupełnie inna bajka – twierdzi prezes klubu, Andrzej Giczela.
Dobra gra zespołu przyciągnęła wiosną na stadion w Kórniku sporo kibiców. – Widać, że jest spora grupa osób, które chcą oglądać zmagania naszych piłkarzy. Na ostatnich meczach za każdym razem na trybunach zasiadało około czterysta osób – dodaje. A oglądać było co, bo Kotwica grała bardzo skutecznie. W całych rozgrywkach najlepsza drużyna rozgrywek strzeliła aż 99 bramek. Najwięcej, bo aż dziesięć, padło w starciu z Pogonią Łobżenica, po którym odbyła się feta z okazji awansu. Były race, medale i puchar za zwycięstwo w rozgrywkach…
Tym samym w III lidze w przyszłym roku powiat poznański będzie miał dwóch przedstawicieli, bo już jakiś czas na tym szczeblu rozgrywek udanie radzi sobie Unia Swarzędz, zdobywca regionalnego Pucharu Polski. W IV lidze wielkopolskiej w tym sezonie bardzo dobrze grały również Lipno Stęszew oraz Huragan Pobiedziska, które przez długi czas dotrzymywały kroku drużynie z Kórnika. Słabo wypadli natomiast piłkarze Tarnovii Tarnowo Podgórne, którzy zajęli przedostatnie miejsce w tabeli i żegnają się z rywalizacją na tym poziomie.
Wyniki ostatniej kolejki
Korona Piaski – Kotwica Kórnik 2:0 (2:0)
Bramki: Igor Górniak (33), Jakub Rerak (45).
Nielba Wągrowiec – Lipno Stęszew 2:2 (1:1)
Bramki: Adrian Stypczyński (7, samobójcza), Rafał Leśniewski (85, karny) – Bartosz Dylewski (42), Bartosz Dylewski (92, karny).
Huragan Pobiedziska – Victoria Września 2:2 (0:1)
Bramki: Miłosz Michalski (76), Maciej Jakubek (84) – Arkadiusz Wolniewicz (44), Maciej Szczublewski (75).
Tarnovia Tarnowo Podgórne – Jarota Jarocin 7:5 (2:4)
Bramki: Ohaga Chimezie (5), Mikołaj Dorna (25), Jakub Czapliński (47), Ohaga Chimezie (54), Konrad Kulczyński (74), Konrad Kulczyński (90), Ohaga Chimezie (92) – Paweł Skórski (15), Paweł Skórski (20), Miłosz Kowalski (23), Paweł Skórski (28), Miłosz Kowalski (56).
Fot. Klaudia Berda (Kotwica Facebook)