MenuMenu główne
Powiat Poznański



Relacje

Koledzy mnie nie zaczepiają

ida mójta

Zawodnicy trenujący w klubie nie mogą wykorzystywać swoich umiejętności poza zajęciami – mówi mieszkająca w Swarzędzu 12-letnia Ida Mójta, brązowa medalistka młodzieżowych mistrzostw świata w muaythai.

Jak to się stało, że tak młoda dziewczyna jak Ty zainteresowała się muaythai, czyli boksem tajskim?
– Zachęcił mnie tata, który również ten sport trenuje. Pewnego razu stwierdził, że może bym poszła z nim na trening i spróbowała swoich sił. Tak się składa, że w Swarzędzu, w którym mieszkamy, działa klub Miko Muaythai Gym i to właśnie tam trafiłam. Od razu też wiedziałam, że to jest właśnie to! To czym chciałabym zająć się poważniej. Byłam wtedy w drugiej klasie szkoły podstawowej. Trenuje już od trzech lat. 

Jak często chodzisz na zajęcia?
– Trzy razy w tygodniu, po półtorej godziny. Jak są zawody, to nawet częściej. Jak takie treningi wyglądają? Najpierw jest rozgrzewka, potem zazwyczaj pracujemy nad techniką, a na koniec mamy sparingi.

Na kanale YouTube widziałem Twoje walki i jestem przekonany, że żadnemu z Twoich szkolnych kolegów nie przyszłoby do głowy, aby Cię zaczepić…
– No tak, nie mam z tym problemów. Muszę jednak powiedzieć, że zawodnicy trenujący w klubie nie mogą wykorzystywać swoich umiejętności poza zajęciami.

ida mójta

Zostałaś laureatką nagród sportowych powiatu poznańskiego. Pochwal się zatem swoimi osiągnięciami.
– Najbardziej cenię sobie brązowy medal wywalczony na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata Muaythai IFMA w tureckiej miejscowości Antalya. Wygrałam też w Świebodzicach Otwarty Puchar Polski dla dzieci i kadetów. Za sukces uważam też to, że od pewnego czasu należę do kadry narodowej w swojej kategorii wiekowej.

Jaka to kategoria?
– Na ten moment występuję w grupie dzieci starszych do lat 14. Nie tak dawno skończyłam 12 lat, więc będę jeszcze startowała w tej kategorii trochę czasu. Potem są kadeci, juniorzy i seniorzy. Ci ostatni od 18 roku życia.

Powiedz jeszcze coś o federacji IFMA, w której rywalizujesz?
– Jest największa i najbardziej prestiżowa. Wiem, że w tej chwili rozmawia z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim na temat włączenia muaythai do programu igrzysk. Nie jest wykluczone, że nasz sport pojawi się w nim już za cztery lata.

Jakie masz plany na ten rok?
– Najważniejsze są mistrzostwa świata, na które już otrzymałam powołanie. Zawody odbędą się we wrześniu w Tajlandii. Wystartuję w kategorii do 40 kilogramów.

I pewnie liczysz na medal?
– Moim marzeniem jest zdobycie tytułu mistrzyni świata. W przyszłości chciałabym również pojechać i wygrać wspomniane igrzyska. O ile będzie taka okazja…

Co robisz poza sportem?
– Treningi pochłaniają mnie niemal bez reszty, więc na inne hobby nie mam czasu. Poza tym cały czas muszę pamiętać o lekcjach. Na co dzień uczę się w polsko-angielskiej szkole podstawowej w Poznaniu, przy ul Piwnej.

Rozmawiał Tomasz Sikorski

ida mójta

ida mójta

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 7 czerwca 2024