MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



Relacje

Powiatowy Dzień Dziecka

Powiatowy Dzień Dziecka na poznańskiej Malcie

Ponad 120 dzieci bawiło się na Powiatowym Dniu Dziecka. – I każdy z nich otrzymał specjalną paczkę z upominkami i słodyczami – zapewniała Elżbieta Tonder, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Społecznych i Zdrowia w Starostwie Powiatowym w Poznaniu. – Kto wziął udział w tym święcie?  W imprezie uczestniczyły dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych prowadzonych przez powiat poznański, czyli z Domu Dziecka w Kórniku-Bninie, Ośrodka Wspomagania Rodziny w Kobylnicy, Rodzinnego Domu Dziecka ze Swarzędza oraz rodzin zastępczych – dodała.

Tegoroczny Dzień Dziecka, tak jak dwa poprzednie, odbył się na poznańskiej Malcie. – To było specjalne życzenie dzieci. Dyrektorzy naszych placówek zrobili wśród nich specjalną sondę i zdecydowana większość uznała, że to właśnie Malta jest najlepszym miejscem na tego typu imprezy. A skoro takie było ich życzenie, to my je spełniliśmy – śmiał się Antoni Kalisz, członek Zarządu Powiatu w Poznaniu. – Na twarzach dzieci było widać zresztą uśmiechy. Co warto podkreślić, takie imprezy to nie tylko zabawa, ale też integracja. I zawsze jako powiat je wspieramy – dodał.

Co zatem przygotowano dla dzieci z okazji ich święta? Atrakcji było całe mnóstwo. Była samochodowa nauka jazdy, gra w mini golfa, przejażdżka wielką karuzelą oraz zjazd torem saneczkowym. Przygotowano również wielki plac zabaw, dmuchańce, z których chętnie korzystały maluchy, mnóstwo konkursów z nagrodami, a także przepyszne smakołyki. Nie mogło również zabraknąć tradycyjnej kiełbaski z grilla. Krótko mówiąc, każdy znalazł coś dla siebie. A wszystko to przy pięknej słonecznej pogodzie…

– To ważne, aby te dzieci w miłej, przyjaznej atmosferze, i to przy zabawie, spędzały ze sobą czas. Dzieci, którymi się opiekujemy doświadczyły w swoim krótkim życiu różnych, złych historii i naszym zadaniem jest, aby stworzyć im bezpieczny świat. Świat, któremu mogą w pełni zaufać. Musimy im pozwolić zebrać dobre doświadczenia, a przy tym sprawić, by nabrały wiary we własne możliwości. Po to, by wchodząc w dorosłe życie byli szczęśliwymi ludźmi – podsumowała Dorota Pielichowska-Borysiewicz, dyrektor Domu Dziecka w Kórniku Bninie.

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 3 czerwca 2019