Sport
Sukcesy to efekt pracy
Rozmowa z wicestarostą poznańskim, Tomaszem Łubińskim na temat aktualnej kondycji sportu w powiecie poznańskim.
W ostatnich dniach spore sukcesy odniosły młode piłkarki ręczne UKS Bukowii oraz lekkoatleci Sportowego Gimnazjum w Puszczykowie. Ich dobre wyniki, to chyba nie jest dzieło przypadku?
Oczywiście, że nie. To efekt wieloletniej pracy. Nie zapominajmy, że piłka ręczna w Buku ma spore tradycje. Istniejąca od piętnastu lat UKS Bukowia także ma się czym pochwalić, bo tych sukcesów trochę już było. Teraz doszedł kolejny, ponieważ dziewczyny z rocznika 2002/03 wywalczyły drugie miejsce na rozgrywanym w Kępnie turnieju finałowym Pucharu Polski ZPRP, będącym jednocześnie mistrzostwami kraju w tej kategorii wiekowej. Mnie ten wynik cieszy podwójnie, ponieważ w przeszłości pracowałem w tym klubie jako trener.
Z tego co wiem piłka ręczna jest Panu bardzo bliska…
W przeszłości uprawiałem te dyscyplinę sportu. Grałem w Patrii Buk oraz AZS Poznań. Jako junior byłem też kadrze Wielkopolski. Swego czasu prowadziłem również kilka drużyn i nie ukrywam, że bardzo miło wspominam ten okres. Nie skłamię więc jeśli powiem, że piłka ręczna jest najbliższa memu sercu. Lubię także inne sporty, zwłaszcza te zespołowe, ale szczypiorniak cały czas jest u mnie na pierwszym miejscu. To bardzo szybki, dynamiczny i jednocześnie bardzo ciężki sport.
Rozumiem jednak, że trzyma Pan także kciuki za lekkoatletów z Puszczykowa, którzy ostatnio wywalczyli tytuł mistrza Wielkopolski szkół gimnazjalnych i to zarówno w rywalizacji dziewczyn i chłopców. To właśnie tam już wkrótce wyrosną reprezentanci Polski?
Bardzo byśmy tego chcieli. Juvenia istnieje wiele lat, ale od trzech lat w ramach Zespołu Szkół w Puszczykowie funkcjonuje tam również Gimnazjum Sportowe. Było to możliwe po modernizacji szkoły i internatu oraz wybudowaniu nowoczesnego stadionu lekkoatletycznego. Dzięki temu uczniowie szkoły mają teraz świetne warunki do nauki i treningu. Praca naszych trenerów oraz nauczycieli sprawia, że efekty są już widoczne, ponieważ po trzech latach funkcjonowania Gimnazjum Sportowego lekkoatleci z Puszczykowa nie mają sobie równych w całym województwie. To pokazuje, że nasz pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.
Powiat poznański traktuje niektóre dyscypliny sportu priorytetowo?
Są to wszystkie sporty nazwijmy to olimpijskie. Wynika to z zarządzenia Ministerstwa Sportu i Turystyki. Od wielu lat jako powiat stawiamy na sport. Wszystkie nasze placówki mają boiska zewnętrzne. Były one realizowane w ramach programu “Promocja zdrowia poprzez sport”. Największy tego typu obiekt powstał w Zespole Szkół w Mosinie, gdzie są boiska do piłki ręcznej, koszykówki, siatkówki, a także orlik. Szkoła w Swarzędzu ma z kolei pełnowymiarową halę, gdzie swoje mecze rozgrywają m.in. piłkarze ręczni Lidera. To tylko przykłady.
Wspomniał Pan o Liderze, a to już sport wyczynowy. Jakie zatem kluby możemy nazwać wizytówką powiatu?
Mamy siatkarki w Murowanej Goślinie i koszykarki ze Swarzędza, które grają na zapleczu ekstraklasy. Są jeszcze koszykarze z Suchego Lasu. Tam pierwszy zespół budowany jest w oparciu o szkolenie dzieci i młodzieży. I jestem pewien, że prowadząc tak konsekwentną politykę ten klub osiągnie sukces. Nie wiem tylko, czy będzie to sukces na poziomie ekstraklasy, bo do tego potrzebne są ogromne pieniądze. Łatwiej i taniej jest jednak zbudować mocny zespół bazując na wychowankach niż ścigając zawodników z całej Polski. Wymieniając kluby z powiatu nie możemy zapomnieć o kolarzach z Tarnowa Podgórnego i Kórnika. W Limaro trenują potencjalni olimpijczycy. Katarzyna Pawłowska, która obecnie jeździ już w grupie zawodowej była przecież na igrzyskach w Londynie. Teraz w jej ślady może pójść choćby Patryk Rajkowski, dla którego poprzedni rok był bardzo udany.
Ważną imprezą w ubiegłym roku był turniej tenisowy Powiat Poznański Open uznany przez “Głos Wielkopolski” za sportowy debiut roku. Odbędzie się druga edycja ten imprezy?
Turniej w Centrum Tenisowym w Sobocie jest już w kalendarzu ITF. Tym razem odbędzie się w dniach 27 lipca – 2 sierpnia i będzie miał pulę nagród 75 tysięcy dolarów. To oznacza, że przyjadą do nas zawodniczki z jeszcze wyższej półki niż ostatnio. Zapowiada się więc wielkie tenisowe święto.
Rozmawiał: Tomasz Sikorski