MenuMenu główne
Powiat Poznański



Relacje

To coś więcej niż hobby

Rozmowa z Anitą Chudy, Mają Zielińską oraz Zuzanną Sułek, czołowymi tenisistkami stołowymi LKTS Luvena Luboń.

Dlaczego zdecydowałyście się właśnie na tenis stołowy?
Anita: Był to przypadek, bo będąc w trzeciej klasie szkoły podstawowej, dostałam od rodziców na gwiazdkę… stół do tenisa stołowego. I tak to się zaczęło.
Zuzia: Mnie na pierwszy trening zaprowadził tata, a że było bardzo fajnie, to zostałam do tej pory.
Maja: Mnie nikt pasją do sportu nie zaraził. Sama wpadłam na pomysł, aby sprawdzić się w tej dyscyplinie sportu. Tenis stołowy poprawia refleks, dobrze wpływa też na koncentrację.

Swoją grę w LKTS traktujecie jako hobby, czy też wiążecie ze sportem poważniejsze plany?
Anita: Trenuję cztery razy w tygodniu, więc można chyba powiedzieć, że jest to sport wyczynowy. Tym bardziej, że w weekendy gramy w rozgrywkach ligowych lub w turniejach indywidualnych. Ten sport pochłania zatem sporo mojego czasu. Treningów jest jeszcze więcej, ale jestem uczennicą Technikum Logistycznego i grę w tenisa stołowego muszę łączyć z nauką.
Maja: Ja niestety tak często trenować nie mogę. Chodzę do pierwszej klasy liceum i nauka zajmuje mi bardzo dużo czasu. W tej chwili jest to więc bardziej hobby, ale bardzo poważne hobby.
Zuzia: Dla mnie początkowo to była przede wszystkim zabawa. Kiedy jednak pojawiły się wyniki, to zaczęłam bardzo poważnie podchodzić do tego, co robię.

Macie jakieś sportowe marzenia?
Maja: Pewnie każda z nas marzy o tytułach i medalach. Dla mnie sukcesem będzie już jednak to, że uda mi się umiejętnie łączyć sport z nauką i tenis stołowy nie zejdzie na dalszy plan.
Anita: Chciałabym grać coraz lepiej i systematycznie podnosić swoje umiejętności. Takim marzeniem na pewno byłby awans z drużyną do I ligi. Jest on zresztą całkiem realny, bo mamy naprawdę ciekawy zespół, który stać na pokonanie rywalek.
Zuzia: Ja mam konkretne plany. Moim celem jest w tym sezonie zdobycie medalu na mistrzostwach Polski kadetek. W przyszłości chciałabym także zajmować dobre miejsca na zawodach na poziomie europejskim.

Ty, mimo bardzo młodego wieku masz też sporo sukcesów na koncie. Mogłabyś je wymienić?
Zuzia: Moimi największymi osiągnięciami są pierwsze miejsce w Grand Prix Polski młodziczek w singlu, wygrana na mistrzostwach Polski młodziczek w deblu, trzecie miejsce w Grand Prix Polski kadetek w grze indywidualnej oraz występy w reprezentacji Polski w swojej kategorii wiekowej. Sprawiają mi one wiele radości.

Co jest Waszą najmocniejszą stroną, a nad czym musicie jeszcze sporo popracować?
Anita: Moim największym atutem jest forehand. A popracować muszę nad pracą nóg oraz psychiką. Głowa w każdym sporcie to podstawa.
Maja: Gram stylem defensywnym, więc najpewniej czuję się w obronie. A poprawić powinnam atak i przejście do ataku.
Zuzia: Moją mocną stroną jest obustronny atak. A słabsze strony? Pozostawię je w tajemnicy. Po co ułatwiać koleżankom zadanie?

Co robicie poza grą w tenisa stołowego?
Maja: Lubię pozostałe sporty rakietkowe, takie jak tenis czy badminton. Interesuję się też fotografią. A tak poza tym, to nauka, nauka i jeszcze raz nauka.
Anita: Moim hobby jest sport. I to szeroko rozumiany. Lubię również czytać książki, recytować wiersze i oglądać filmy.
Zuzia: Ja w wolnym czasie także chętnie czytam książki. Dużą frajdę sprawia mi także malowanie.

Rozmawiał Tomasz Sikorski

Od lewej: Maja Zielińska, Zuzanna Sułek i Anita Chudy (fot. LKTS Luboń)

 

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 17 lutego 2018