Zapowiedzi
Tribute to Komeda

Dla wszystkich miłośników jazzu – szczególnie tego polskiego, dla zakochanych w twórczości Krzysztofa Komedy-Trzcińskiego szykuje się w Dworze Skrzynki prawdziwa duchowa i muzyczna uczta. W piątek, 25 kwietnia o godz. 18.30 Grupa Szóstka rozpocznie koncert dedykowany pamięci tego wybitnego pianisty i kompozytora. Nieprzypadkowo wieczór „Niewinni czarodzieje” Tribute to Komeda odbędzie się właśnie w miesiącu, w którym 23 kwietnia minie 56 lat od jego śmierci, natomiast 27 kwietnia Komeda świętowałby 94 urodziny. To taki szczególny kwietniowy czas… dobry na koncert i Komedowe jam session.
Machał Szóstek – leader i pomysłodawca Grupy Szóstka – jest pianistą, instrumentalistą klawiszowym zakochanym w bluesie, jazzie… i twórczości Komedy. Jest dobrze znany wielbicielom muzyki synkopowanej, bo już w latach 70-tych ubiegłego wieku grywał w różnych formacjach. Występował m.in. z Haliną Żytkowiak i Barbarą Łuczak, a także przez wiele lat akompaniował Hannie Banaszak. Grywał też sporo zagranicą promując właśnie muzykę Komedy. Jest też doskonale znany bywalcom Dworu Skrzynki z coniedzielnych mini recitali. W kwietniowym koncercie wystąpi razem z Piotrem Kuhnem (gitara, śpiew), Marcinem Bąkowskim (kontrabas elektryczny), Eugeniuszem Effenbergiem (saksofony) i Adamem Smugą (perkusja).
Zabrzmią najpiękniejsze i najbardziej znane tematy filmowe kompozycji Komedy, który był prawdziwym mistrzem w przekładaniu emocji na dyskretny język muzyki filmowej. Zabrzmią też kompozycje z albumów studyjnych Komedy. Gdy powstawały, były bardzo mocno krytykowane przez władze PRL, gdyż jazz kojarzył się „ze zgniłym Zachodem”. Dziś uznawane są w świecie za jedne największych dokonań muzycznych zarówno Komedy, jak i całej polskiej szkoły jazzowej. „Niewinni czarodziej”, „Rosemary’s Baby”, „Astigmatic” albo „Do widzenia, do jutra” – to po prostu kwintesencja Polish Jazz-u i tego niezwykłego wieczoru, który przed nami!
Kim był Komeda? Poznaniak z urodzenia szczęśliwie dla polskiej kultury i być może pacjentów porzucił medycynę i zamiast kontynuować karierę szanowanego lekarza laryngologa, jak marzyli rodzice, wybrał jazz. W tamtym słusznie minionym czasie był to bardzo trudny wybór. Do dziś na korytarzu poznańskiego szpitala im. Franciszka Raszei można oglądać pamiątkową tablicę upamiętniającą lata, w których Komeda łączył szpitalne obowiązki zawodowe z próbami swojego zespołu. Sekstet Komedy był zresztą pierwszym polskim zespołem jazzowym i już na pierwszym Festiwalu Jazzowym w Sopocie został zauważony! Tworzył niestety bardzo krótko. Przedwczesna śmierć artysty po tragicznym w skutkach wypadku w USA przerwała błyskawicznie rozwijającą się międzynarodową karierę. Zdążył jednak napisać muzykę do kilkudziesięciu filmów fabularnych i dokumentalnych.
I jeszcze ciekawostka – Komeda – pseudonim artystyczny Krzysztofa Trzcińskiego pochodzi z czasów dzieciństwa. Mały Krzyś okupację spędził w Częstochowie. …”Pewnego dnia Krzysztof Trzciński podczas zabawy z kolegami w wojnę wpadł na pomysł, że będzie komendantem. Na drzwiach szopy umieścił napis informujący, że znajduje się tam główna siedziba dowodzenia. Zamiast „Komenda” napisał jednak „Komeda” i właśnie ta ksywka do niego przylgnęła. Gdy zaczął grać koncerty, wykorzystał ją jako pseudonim artystyczny”– pisze Agnieszka Czarkowska-Krupa, redaktor naczelna i wydawca portalu Oldcamera.pl
Wieczór 25 kwietnia dedykowany Krzysztofowi Komedzie Trzcińskiemu będzie miał zakończenie godne ikony polskiego jazzu. Po koncercie rozpocznie się jam session. Zgodnie z planami – będzie to uczta dla wszystkich zakochanych w jazzie! A dla tych, których zbyt mocno pochłonie muzyka i zasiedzą się w Skrzynkach – mamy propozycję – noclegi w Dworze Skrzynki w ofercie promocyjnej. Bilety jak zawsze do nabycia on – line. Zapraszamy!
Przygotował: Instytut Skrzynki