MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



Relacje

Charty ścigały się w Iwnie

mistrzostwa Wielkopolski w wyścigach terenowych chartów

Na łąkach należących do Stadniny Koni w Iwnie odbyły się mistrzostwa Wielkopolski w wyścigach terenowych chartów, w tak zwanym coursingu. – Przyjechali do nas właściciele i miłośnicy tych wspaniałych psów nie tylko z Polski, ale też z Niemiec, Czech i Słowacji. Szczególnie mocną grupę stanowili nasi zachodni sąsiedzi, co nas bardzo cieszy, ponieważ oni mają u siebie doskonałe warunki do organizowania tego typu imprez i rzadko pojawiają się w naszym kraju. Rekordzista przywiozła do Iwna aż osiem chartów. A przyjechała spod granicy szwajcarskiej – mówi Karolina Szafrańska-Bąk, organizatorka imprezy z grupy Charty znad Warty.

W sumie w zawodach wystartowało aż 140 chartów różnych ras, a sama rywalizacja trwała dwa dni. – Wszystkim nam dokuczał upał i dlatego zaczynaliśmy bardzo wcześnie. Na szczęście, psy miały odpowiednie warunki, aby schłodzić się w cieniu. W Iwnie warunki do tego typu wyścigów są zresztą doskonałe. Z tamtejszą Stadniną Koni współpracujemy już od trzech lat i co jakiś czas tam trenujemy. Po raz pierwszy zorganizowaliśmy natomiast zawody. W pewnym sensie był to powrót do tradycji, bo Iwno może się pochwalić ciekawą historią psich sportów. To przecież właśnie tam, w 1909 roku odbyły się pierwsze konkursy polowe psów myśliwskich – przypomina Karolina Szafrańska-Bąk.

Miejsc, gdzie charty mogą się ścigać w naszym kraju jest jednak bardzo mało. – Mamy tylko jeden tor w Bytomiu. W przeszłości podobny działał też w Mosinie – dodaje. A miłośników i pasjonatów tych pięknych psów w naszym kraju nie brakuje. – Mamy ok. 150 licencjonowanych psów, które mogą brać udział w zawodach. Wielkopolska jest najmocniejszym ośrodkiem. Jest nas sporo i czasami można nas znaleźć nad Wartą. Spotykamy się, by wymieniać doświadczenia, bo posiadanie charta to spore wyzwanie i wielka odpowiedzialność. Te psy może i słodko wyglądają, ale mają swój charakter i przede wszystkim instynkt. Charty są przecież stworzone do polowania – przypomina Karolina Szafrańska-Bąk.

– Wymagają przy tym odpowiedniej diety, przestrzeni do wybiegania oraz częstych wizyt u weterynarza. Krótko mówiąc, trzeba o nie bardzo dbać – zapewnia. O tym, jak ta opieka musi być wszechstronna można się było przekonać w Iwnie, gdzie na tamtejszych łąkach z okazji mistrzostw Wielkopolski, które wsparł powiat poznański powstało małe miasteczko. Ci, którzy tam zawitali na pewno nie żałowali, bo widok ścigających się chartów w otoczeniu pięknych łąk i lasów robił duże wrażenie. – Rozwijane przez nie prędkości są uzależnione od rodzaju rasy. Te najszybsze biegają ponad 50 kilometrów na godzinę, a to już naprawdę szybko… – kończy organizatorka imprezy.

Zdjęcia: Anifotografia, Tomasz Sikorski

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 21 czerwca 2021