Relacje
GKS ma jasno określony cel
Piłkarze GKS Dopiewo po dwuletniej przerwie wracają IV-ligowe boiska. – To dla nas spore wyzwanie, zarówno organizacyjne jak i finansowe, ale podejmiemy rękawicę – zapewnia Krystian Grzegorzewicz, prezes klubu.
– Kiedy po reorganizacji rozgrywek spadaliśmy do V ligi podkreślałem, że chcemy spokojnie budować drużynę w oparciu o swoich wychowanków. I tak właśnie zrobiliśmy. Jak się okazało się, taka polityka przyniosła efekt w postaci awansu, choć presji związanej z tym awansem w klubie nie było – mówi prezes. W tym wszystkim pomogła nieco pandemia koronawirusa, ponieważ z powodu zagrożenia epidemiologicznego, sezon zakończono już po rundzie jesiennej. A wówczas GKS zajmował drugie miejsce w tabeli, mając punkt straty do Krobianki Krobia.
– W normalnej sytuacji powinniśmy grać mecze barażowe, ale i one zostały odwołane. I tym sposobem dostaliśmy się do IV ligi – przypomina Krystian Grzegorzewicz. Gra w wyższej klasie rozgrywkowej wiąże się z wieloma wyzwaniami. – Pod względem finansowym oraz sportowym musimy zrobić duży skok jakościowy. Jak duży? Powiedzmy, że wszystko musimy pomnożyć razy dwa – dodaje. W tej chwili ekipa z powiatu poznańskiego rozmawia z kilkoma nowymi zawodnikami, ale na efekty tych rozmów musimy jeszcze trochę poczekać.
– Chcąc walczyć o utrzymanie w IV lidze, a taki będzie nasz cel w nowym sezonie, musimy stworzyć solidny kręgosłup zespołu. Wierzę też w naszych młodych chłopców z Akademii, którzy coraz mocniej pukają do pierwszego zespołu. Bo w klubie, tak jak powiedziałem wcześniej, stawiamy na pracę z młodzieżą. Obecnie mamy drużyny w każdej kategorii wiekowej, od skrzatów do juniorów starszych. W sumie trenuje u nas ok. 150 dziewczyn i chłopców. I są oni nie tylko z Dopiewa, ale z całej okolicy – wylicza Krystian Grzegorzewicz.
Nad umiejętnym wprowadzaniem wychowanków do pierwszego składu czuwa trener Marek Kamiński. – To na pewno jego atut. Współpraca z nim układa się zresztą bardzo dobrze i na pewno przedłużymy z nim umowę – zapewnia prezes. Zadaniem szkoleniowca w nowym sezonie będzie walka o zachowanie miejsca w gronie IV-ligowców. – Będziemy beniaminkiem i o wyższych celach na ten moment nie ma mowy – dodaje. Realizacja tego celu wcale nie będzie zresztą taka prosta, ponieważ w nadchodzących rozgrywkach zagrają aż 22 drużyny.
To oczywiście efekt koronawirusa i zamrożonych spadków. Meczów będzie zatem sporo, ale wiele wskazuje na to, że po pierwszej rundzie, w której każdy zagra z każdym, nastąpi podział ligi na grupę mistrzowską oraz walczącą o utrzymanie. – To byłby dobry pomysł, ponieważ grania i tak będzie bardzo dużo. Liga zapowiada się ciekawie i mam nadzieję, że my zaprezentujemy się w niej solidnie – kończy Krystian Grzegorzewicz. Dodajmy, że w IV lidze grać będą też cztery inne zespoły z powiatu poznańskiego. Będą to Unia Swarzędz, Tarnovia Tarnowo Podgórne, Kotwica Kórnik oraz Concordia Murowana Goślina.