Relacje
Grali w planszówki z WOŚP
Fani gier planszowych z Puszczykowa zagrali z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. W nowo otwartej hali sportowej można było wziąć udział w „Potwornie Dobrym Graniu”. Ci, którzy odwiedzili stoisko mogli zagrać m.in. w “Perły Powiatu Poznańskiego”. – Gra wzbudziła bardzo duże zainteresowanie. Uczestnikom podobała się taka forma promocji naszego regionu. Chwalili ilustracje oraz wygląd gry – mówi Michał Cyranek, prezes Stowarzyszenia Miłośników Gier Planszowych Kości. To właśnie ono jest odpowiedzialne za modę, jaka zapanowała w Puszczykowie na planszówki. – Stowarzyszenie powołaliśmy do życia, bo mieliśmy już dość podróżowania i szukania miejsc, gdzie moglibyśmy zagrać. W pewnym momencie powiedzieliśmy dość i zadaliśmy sobie pytanie, czy w Puszczykowie byłaby grupa osób mających podobne zainteresowania, co my. Poszliśmy więc do Biblioteki Miejskiej Centrum Animacji Kultury i zapytaliśmy, czy by nas wsparli w organizacji pierwszego spotkania – wspomina Michał Cyranek. Pomysł został zaakceptowany i tak oto wystartowało „Potwornie Dobre Granie”.
– Przed pierwszym spotkaniem wydrukowaliśmy plakaty i założyliśmy profil na facebooku. Cały czas jednak nie wiedzieliśmy jaki będzie odzew – dodaje Tomasz Skoracki. Jak się okazało, ten odzew był zaskakujący. – Zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Na spotkanie przyszło ok. sześćdziesiąt osób, w tym wiele rodzin z dziećmi. Wszyscy byliśmy w szoku – mówi Michał Cyranek. Na kolejnych spotkaniach, miłośników planszówek było jeszcze więcej! – To spowodowało, że mogliśmy liczyć na coraz większe wsparcie ze strony miasta. Odezwały się do nas również wydawnictwa, podsyłając nam materiały i gry. Zaczęliśmy więc robić prawdziwe show. Pojawiły się nagrody dla graczy, wszystko zaczęło nabierać rozmachu. Takich spotkań nie robimy jednak zbyt często, bo nie chcemy by spowszedniały. Każde „Potwornie Dobre Granie” ma być świętem dla miłośników gier – dodaje Michał Cyranek.
Skąd moda na planszówki? – Trudno ją wytłumaczyć. Mam wrażenie, że ludzie chcą już trochę odpocząć od komputerów, poszukać czegoś innego. Rodzice chcą też, aby ich dzieci nie brnęły w elektronikę. Coraz więcej osób odczuwa też potrzebę interakcji, spotkania się z drugim graczem. Takie imprezy jak „Potwornie Dobre Granie” są też doskonałą okazją do zawierania nowych znajomości. Są one przecież tylko pretekstem do spotkania i porozmawiania na wiele innych tematów. Zaczynamy od gier, a kończymy na rozmowach o książkach czy filmie – uważa Tomasz Skoracki ze Stowarzyszenia. Nie bez znaczenia jest także to, że obecne gry planszowe są wyjątkowo atrakcyjne. – To już nie jest tylko „Chińczyk” czy „Monopol”. Na całym świecie planszówki przeżywają prawdziwy renesans. Gry są kolorowe, świetnie wykonane i co najważniejsze wciągają. Wiele z nich jest rozbudowanych, dających mnóstwo możliwości wykonania ruchu. Proszę mi wierzyć, tutaj każdy znajdzie coś dla siebie – twierdzi prezes Stowarzyszenia. Nic też dziwnego, że w gry wciągają się nawet najmłodsi. – Naprawdę robi wrażenie, jak taki 10-latek potrafi przeprowadzić analizę kilka ruchów do przodu – dodaje.
Poniżej fotorelacja z “Potwornie Dobrego Grania” w ramach 26. finału WOŚP.