MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



Relacje

Jasełka w Paryżu i Madrycie

zdjęcie przedstawienia jasełek

Zespół Pieśni i Tańca Chludowianie podróżował po Europie, prezentując przedstawienie jasełkowe na ludową nutę. Zgodnie ze staropolską tradycją w okresie od Świąt Bożego Narodzenia aż do początku lutego przywołuje się liczne obrazy i zdarzenia towarzyszące tradycjom bożonarodzeniowym. Tego zadania podjęli się w tym roku również Chludowianie. – Odpowiadając na zaproszenie Polonii z Paryża i Madrytu udaliśmy się w prawie dwutygodniową trasę koncertową. W planach koncertowych mieliśmy dwa koncerty we Francji: w Wersalu i w Paryżu oraz trzy w Hiszpanii: w Avila oraz dwa w Madrycie – opisuje Marta Molińska-Glura.

Tradycyjne polskie tańce z polonezem na czele, staropolskie stroje oraz najbardziej znane kolędy i pastorałki – tak wyglądały jasełka w Wersalu w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca Chludowianie z gminy Suchy Las. – Publiczność, która wypełniła cały kościół Wspólnoty Polskiej przy 23 rue de l’Ermitage, dziękowała za występ owacjami. Nasz zespół tworzą różnorodne grupy wiekowe. Na scenie swoje umiejętności prezentowali zarówno dziesięciolatkowie, jak i dojrzali wykonawcy. Ta rozpiętość wiekowa szczególnie zachwyciła widownię. Dla nas tancerzy, były to również niezapomniane chwile – dodaje.

Wieczorem Chludowianie koncertowali w Domu Kombatanta Polskiej Misji Katolickiej – Les Salons Legendre w centrum Paryża. – Barwnych tańców w rytmach tradycyjnych polskich melodii, ludowych śpiewów i brzmienia, rzadko widzianych instrumentów, nie zabrakło również w Paryżu. Dla całego zespołu możliwość występu w takim miejscu była ogromnym zaszczytem! Dom Kombatanta, to serce paryskiej Polonii. To miejsce, w którym bywał sam Mickiewicz i inni wielcy Polacy. Paryskie koncerty współorganizowaliśmy wraz z portalem polskifr.fr. W trakcie naszego pobytu korzystaliśmy z gościny sióstr Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej w La Ferte sous Jouarra oraz księży Pallotynów w Montmorency – mówi Marta Molińska-Glura.

Po koncertach we Francji przyszła pora na Hiszpanię. – 17 stycznia dzięki Stowarzyszeniu Casa Copernico, zrzeszającym Polaków mieszkających w okolicy Avila, koncertowaliśmy na Universidad de la Mistica. Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu tego wieczoru na widowni zasiedli w większości Hiszpanie. Choć jasełka oparte są na polskiej tradycji, naszych tekstach i tańcach narodowych i ludowych, widownia bezbłędnie i żywiołowo reagowała w trakcie całego koncertu. W kuluarowych rozmowach Hiszpanie nie ukrywali zachwytu polską tradycją ludową, naszymi barwnymi strojami, żywiołowym tańcem i śpiewami – dodaje.

Podobne wrażenia towarzyszyły w trakcie koncertu, który odbył się 19 stycznia w kościele s. Antonio de los Alemanes w Madrycie. – Był to koncert charytatywny na rzecz Hermandad del Refugio, czyli organizacji, która zajmuje się rozdawaniem jedzenia ludziom bezdomnym i ubogim. Cudowne barokowe wnętrze kościoła nadało jeszcze bardziej niesamowitego charakteru barwom ludowego koncertu – zapewnia Marta Molińska-Glura.

20 stycznia przyszła pora na nasz pożegnalny koncert w Madrycie. – Na zaproszenie o. Mirosława Barana, polskiego werbisty, oraz Polskiej Misji Katolickiej w Madrycie, zatańczyliśmy w kościele Nostra Signora de la Paz. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu o. Mirosława ucieszyliśmy swym tańcem, śpiewem i muzyką ogromną liczbę, tak Polaków, jak i Hiszpanów. Zaszczytem dla nas była obecność Marzenny Adamczyk Ambasador RP w Hiszpanii. Emocje, które płynęły z widowni, udzieliły się również tancerzom – dodaje.

Intensywny czas, wypełniony podróżami i koncertami, przeplatał się także ze zwiedzaniem pięknych europejskich miejsc i smakowaniem francuskich i hiszpańskich rarytasów. – Wspólne przebywanie pozwoliło na jeszcze większą integrację zespołu. Wszyscy tancerze, ci młodsi i starsi, mogli kolejny raz, uświadomić sobie wartość pracy, której na co dzień poświęcają swój czas. Wysiłek włożony w próby zawsze procentuje! Kontakt z widzem, tak spragnionym polskich wartości ludowych i tradycyjnych, dodał każdemu z nas motywacji do dalszej pracy – kończy Marta Molińska-Glura.

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 5 lutego 2019