Relacje
Węglewskie korzenie ambasadora?
![Jim Mazurkiewicz](https://powiat.poznan.pl/wp-content/uploads/2025/01/jm2-76x76.png)
Zaprzyjaźniony z Pobiedziskami profesor Jim Mazurkiewicz, który regularnie śledzi i komentuje wydarzenia w gminie Pobiedziska jest kandydatem na stanowisko ambasadora USA w Polsce.
Jak poinformowało między innymi Polskie Radio profesor Jim Mazurkiewicz w rozmowie z redakcją potwierdził swoją kandydaturę na funkcję ambasadora, lecz przyznał, że do oficjalnych ustaleń jeszcze nie doszło i nie wie, czy obejmie ów urząd.
Kim jest Jim Mazurkiewicz?
Urodzony w roku 1955 w Houston w Teksasie Jim Mazurkiewicz jest potomkiem polskich emigrantów z Węglewa koło Pobiedzisk. Ukończył Texas A&M University na kierunku rolnictwo i zootechnika. Następnie został wykładowcą na tejże uczelni. W 1995 r. uzyskał tytuł PhD (doktora) nauk zootechnicznych. Profesor jest wielkim popularyzatorem polskich tradycji. Bacznie śledzi życie Pobiedzisk. Żeby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć na profil https://www.facebook.com/jim.mazurkiewicz.5
– Poznaliśmy się wiele lat temu, kiedy „Wiwaty” były na Festiwalu “Integracje” w Poznaniu. Każdy zespół wykonywał pieśń religijną popularną w swoim kraju. My zaśpiewaliśmy „Czarną Madonnę” – opowiada Andrzej Horbik, kierownik Zespołu Pieśni i Tańca „Wiwaty”. – Kiedy schodziłem z chóru, nieznany mi wtedy mężczyzna zapytał, skąd jesteśmy? Gdy dowiedział się, że z Pobiedzisk zaznaczył, że to okolica w której żyli jego pradziadkowie. Tym mężczyzną był właśnie profesor Jim Mazurkiewicz. Wymieniliśmy się wizytówkami. Później gościliśmy profesora Mazurkiewicza w domu, a także na próbach „Wiwatów”. Zwiedzaliśmy razem Wielkopolski Park Etnograficzny, byliśmy nad Lednicą i w Gnieźnie – opowiada Andrzej Horbik.
Kilka lat temu, kiedy przygotowywany był album z okazji 50-lecia działalności ZPiT Wiwaty profesor mówił: – Wielu potomków Polaków żyjących dzisiaj w Dolinie Brazos, od Waco do Houston, wzdłuż rzeki Brazos w Teksasie pochodzi z okolic Poznania. W dolinie tej istnieje 15 parafii założonych przez wielkopolskich imigrantów. Kościół św. Stanisława w Chappell Hill utworzyli przodkowie Jima Mazurkiewicza. – Moi rodzice do dziś są jej parafianami. Ja również staram się być aktywny w tej parafii – dodaje.
Autor: Robert Domżał
Fot. Archiwum A.Horbik