MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



Relacje

Mam dla kogo pracować

– Już nie raz mówiłem sobie „wychowam jeszcze tylko tego zawodnika i kończę”. No, a potem pojawiali się kolejni zawodnicy, dla których warto było pracować. I tak mijają kolejne sezony – mówi Robert Taciak, trener kolarzy z UKS Mróz Colnago Jedynki.

Kolarze z Kórnika co roku zdobywają cały worek medali. – Tylko w ubiegłym sezonie zdobyliśmy 58 krążków mistrzostw Polski i cztery mistrzostw Europy. W tym roku ich liczba też powinna być imponującą, bo tylko w jeden, czerwcowy weekend zdobyliśmy, głównie za sprawą Nikol Płosaj, cztery medale szosowych mistrzostw Polski. W tym samym czasie nasi najmłodsi kolarze przywieźli pięć kolejnych krążków z mistrzostw Polski szkółek – wylicza Robert Taciak trener i twórca sukcesów klubu z powiatu poznańskiego.

W tym roku jego podopieczni nie walczą jednak tylko o medale. – W sierpniu rozpoczynają się kwalifikacje olimpijskie i to dla nas priorytetowa sprawa. Nie ukrywam, że chcielibyśmy, aby do Tokio pojechało dwóch, a może nawet trzech naszych reprezentantów. Największe szanse mają Nikol Płosaj i Patryk Rajkowski. Oboje są zawodnikami ze światowej czołówki. Niestety, Patryk na razie jest wyłączony z walki o miejsce na igrzyskach, ponieważ podczas zawodów torowych w czeskim Brnie doznał bardzo poważnej kontuzji – opisuje szkoleniowiec Jedynki.

– Nasz zawodnik był pewniakiem do zwycięstwa w keirinie, ale w pewnym momencie jeden z rywali „podbił go do góry” i doszło do upadku. Fatalnego w skutkach, ponieważ Patryk złamał obojczyk, łopatkę i żebra, a te dodatkowo przebiły opłucną. Nie obyło się bez operacji. To wielki pech tego zawodnika, bo był w doskonałej formie. Wygrywał wszystko, co było do wygrania. Niestety, w sporcie takie sytuacje się zdarzają. Liczę na to, że nasz lider wróci do rywalizacji jesienią – mówi Robert Taciak.

W świetnej dyspozycji od początku sezonu jest także Nikol Płosaj. Ona starty na torze łączy z rywalizacją na szosie. – Zdecydowanie większe szanse na wyjazd na igrzyska ma jednak w tej pierwszej konkurencji. Na szosie pojadą trzy, może cztery zawodniczki. Liderką będzie Kasia Niewiadoma i to ona wybierze sobie zawodniczki, które będą jej pomagać na trasie. Na torze Nikol może natomiast wystąpić w wyścigu drużynowym i madison. Patryk z kolei ma szansę, aby wystartować w Pekinie w drużynie oraz w konkurencji keirin – twierdzi trener Jedynki.

W Kórniku rosną już także następcy aktualnych liderów grupy. Świadczą o tym m.in. wyniki i medale zdobywane na mistrzostwach Polski w różnych kategoriach wiekowych. – Na kogo warto zwrócić uwagę? Nie chcę wymieniać konkretnych nazwisk, bo jest to cała grupa i mógłbym kogoś pominąć. Część z nich jest laureatami nagród sportowych powiatu poznańskiego – mówi Robert Taciak, który także odebrał wyróżnienie dla najlepszego trenera w regionie. – W sumie już dziewięć razy otrzymywałem taką nagrodę. Być może miałbym ich dziesięć, ale raz źle wypełniliśmy w klubie wniosek. Te nagrody „załatwiają” mi jednak zawodnicy – twierdzi szkoleniowiec.

A jak wygląda trening kolarski? – To przede wszystkim jazda na rowerze. Zimą jeździmy na obozy. Zazwyczaj w góry, bo tych u siebie nie mamy.
W tym okresie dochodzi też siłownia, trening ogólnorozwojowy, a także gry zespołowe. Latem to już tylko i wyłącznie jazda na rowerze. To kwestia mięśni, które podczas takiej jazdy pracują. Jest nawet takie powiedzenie „żeby serce nie interesowało się, tym co robią nogi” – uśmiecha się szkoleniowiec, który pracując w Kórniku wychował całą grupę świetnych kolarzy, w tym mistrzynię świata na torze.

Mowa oczywiście o Katarzynie Pawłowskiej, która na kolarski top wspięła się startując w barwach Jedynki. – Moja praca jest bardzo wdzięczna i przynosi ogromną satysfakcję. Nie ukrywam jednak, że jestem już nią trochę zmęczony i powoli szukam następcy. Koszty tej pracy są bowiem ogromne. W czerwcu byłem tylko dwa dni w domu. Już nie raz mówiłem sobie „wychowam jeszcze tylko tego zawodnika i kończę”. No, a potem pojawiają się kolejni zawodnicy, dla których warto pracować. I tak mijają kolejne sezony. Jak jest teraz? Teraz mam wielu takich, dla których warto to robić – kończy Robert Taciak.

fot 2x. UKS Jedynka Kórnik facebook

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 25 lipca 2018