MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



W mediach o nas

Maseczka nie pokona niewidzialnego zabójcy

logo głos wielkopolski

Głos Wielkopolski, 9 listopada 2016

Trwa akcja „Nie dla smogu – czysty powiat”, którą prowadzi „Głos Wielkopolski”, przy współpracy z powiatem poznańskim i firmą Veolia. Polega ona na ty, że w kolejnych wydaniach gazety publikowane są informacje przybliżające czytelnikom tematy związane z zanieczyszczeniem powietrza. Trzeci odcinek tego cyklu zatytułowany jest “Maseczka nie pokona niewidzialnego zabójcy. Należy ograniczyć emisję”.

– Każdego dnia mieszkańcy Powiatu Poznańskiego mogą monitorować stan powietrza dzięki dostępnym aplikacjom i stronom internetowym. Dzięki temu mogą bronić się i walczyć ze smogiem – czytamy w tekście. – Dla Azjatów to norma, patrzeć w telefon i monitorować stan powietrza, nim wyjdą ze swoich domów. Dzięki dostępnym na rynku aplikacjom antysmogowym mają świadomość zagrożeń czyhających na „świeżym powietrzu”.

Gdy stężenie tlenków węgla, tlenków azotu,  benzenu, ozonu, dwutlenku siarki czy niebezpiecznych pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 jest wysokie, zakładają na twarz maski. Tym samym chronią swój układ oddechowy i krwionośny przed nadmiernym wpływem groźnych substancji. Także w Powiecie Poznańskim coraz więcej mieszkańców zdaje sobie sprawę, jak niebezpieczny może być cichy zabójca – smog. Nawyk kontroli zanieczyszczeń sprawia, że możemy się przed nimi bronić – uważają specjaliści.

Skąd się biorą zanieczyszczenia? Na to składa się wiele czynników. Warunki atmosferyczne, czyli bezwietrzny dzień, temperatura i gęste powietrze, dodatkowo, oczywiście fakt, że rozpoczął się sezon grzewczy. Spora część mieszkańców pali w piecach, nie tylko węglem, ale także śmieciami, starymi meblami, wszystkim tym, czym nie powinna. – Najgorsze są bezwietrzne dni, gdy temperatura jest niska i nad miastem unosi się mgła. Wtedy miesza się z nią zanieczyszczone powietrze i powstaje coś, co nazywamy smogiem – mówi Jacek Zatoński, przewodniczący komisji dialogu obywatelskiego przy wydziale ochrony środowiska Urzędu Miasta.

Poznaniacy i mieszkańcy powiatu poznańskiego, podobnie jak mieszkańcy Chin, mogą jednak kontrolować stan powietrza w swojej okolicy i w ten sposób nie tylko bronić się przed smogiem, ale też mu zapobiegać – np. rezygnując  z palenia w kominku. – Wzrost stężeń można samemu przewidywać na podstawie prognozy pogody, gdy spodziewane są niskie temperatury i brak wiatru, albo korzystać z profesjonalnych serwisów typu ekoprognoza.pl  – mówi Wojciech Augustyniak z Poznańskiego Alarmu Smogowego.

Podstawowym źródłem informacji o stanie powietrza jest strona Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, gdzie przedstawione są na bieżąco wyniki tylko z dwóch stacji pomiarowych w Poznaniu: z terenu Polanki i Ogrodu Botanicznego. Dostępne są też mobilne aplikacje, które informują o zagrożeniach związanych z zanieczyszczeniem powietrza.

– Oficjalną aplikacją Inspekcji Ochrony Środowiska jest „Jakość powietrza w Polsce”. Dane są porównywane do polskich norm, które są bardzo liberalne w porównaniu do ich zagranicznych odpowiedników oraz wytycznych WHO, a wielu zjawisk nie regulują w ogóle. Przykładem jest brak dobowych i godzinowych poziomów stężenia pyłów PM2,5. Innym przykładem niedoskonałości polskich norm jest poziom alarmowy PM10 ustanowiony w Polsce na poziomie 300 jednostek, gdy w innych krajach UE jest to zazwyczaj poziom 100 lub nawet 80 – tłumaczy Wojciech Augustyniak.

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 11 listopada 2016