Relacje
Muzeum… braku kultury
Na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego, od stycznia tego roku, działa Wolontariat WPN. Tylko przez pierwsze pół roku swojej pracy, osoby zaangażowane w ten projekt, zebrały i wywiozły z lasu 60 000 litrów śmieci. Czasami, wśród znajdowanych na łonie natury przedmiotów, trafiają się przedmioty ciekawe, osobliwe i zaskakujące. Zebrano je na wirtualnym Muzeum Wolontariatu WPN. – Wiele z tych znalezisk to zabytki i stanowią ozdoby prywatnych kolekcji. To przykłady kultury materialnej i braku kultury – czytamy na stronie.
Jednym z takich ostatnich „odkryć” była nietypowa butelka po piwie. – Podczas akcji sprzątania, w okolicy obecnej ulicy Wczasowej w Puszczykowie, znalazłem starą butelkę. Leżała 300 metrów od dawnej restauracji „Leśnej”. Poprosiłem członków grupy „Poznań – grupa eksploracyjna” o pomoc w identyfikacji znaleziska. Okazało sie, że jest to butelka po piwie z browaru Kretshmera „Bavaria” , „F.G. Kretschmer & Co G.m.b.H Posen”. Funkcjonował on w Poznaniu przy obecnej ulicy Grunwaldzkiej, do czasu I wojny światowej – mówi Piotr Rubisz, inicjator i pomysłodawca Wolontariatu WPN.
Co jeszcze można znaleźć w wirtualnym muzeum? Sporo jest butelek, czy to po oranżadzie czy też po mleku, pamiętających jeszcze lata 70-te minionego wieku, a nawet wcześniejsze. W lesie odnaleziono również fragment talerza z napisem „Landesversicherungsanstalt Wartheland” (Regionalne Biuro Ubezpieczeń Kraju Warty). – To także świadectwo minionej epoki. Kraj Warty to nazwa regionu zaanektowanego przez III Rzeszę. Jego namiestnikiem był Arthur Greiser, który w latach 1940-42 zbudował sobie rezydencję nad Jeziorem Góreckim. Z tego okresu pochodzi ów talerz – czytamy na stronie.
W kolekcjach sprzątających wolontariuszy są także stary nocnik emaliowany, szklana bańka lekarska z czasów PRL, musztardówki z tej samej epoki, żetony na telefon czy też model samochodu marki porsche włoskiej firmy Burago, o którym przed laty marzył chyba każdy młody chłopiec. Więcej znalezisk na stronie Wolontariatu WPN. Niestety, zdecydowana większość przedmiotów znajdowanych przez sprzątających lasy tak „atrakcyjna” już nie jest. Bo też najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ludzie cały czas śmiecą i robią to jak najbardziej świadomie. I na nic się zdają apele czy też akcje edukacyjne… To po prostu kwestia kultury, a raczej jej braku.
Być może któraś z osób widocznych na starej pocztówce porzuciła ją w lesie (fot. Piotr Rubisz Facebook)