MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



Relacje

Nastolatki z Lubonia w I lidze

Młodziutkie tenisistki stołowe LKTS Luveny Luboń awansowały do I ligi! Drużyna z powiatu poznańskiego w barażach pokonała ekipę z Luzina.

Obie drużyny grały ze sobą dwukrotnie, dzień po dniu. Na wyjeździe padł remis 5:5. W Luboniu początkowo także żadna z ekip nie mogła sobie wypracować przewagi. – W pewnym momencie byłem niemal przekonany, że trzeba będzie liczyć sety, bo znowu nastąpi podział punktów – przyznał trener Piotr Ciszak. Do tego jednak nie doszło, o co zadbały najmłodsze w drużynie z Lubonia, 15-letnie Weronika Dombka i Zuzanna Sułek. O ile zwycięstwo tej pierwszej nie było wielkim zaskoczeniem, o tyle wygrana Weroniki Dombki z bardzo mocną Magdą Płotką była miłą niespodzianką. I jak się okazało, kluczem do wygranej 6:4 w rewanżu, i w konsekwencji w całym dwumeczu.

– To był chyba mój najlepszy występ w całym sezonie. Presja była spora, bo mecz oglądało sporo kibiców, a do tego czułam, że wszyscy oczekują ode mnie, że zrobię coś ekstra w tym pojedynku – powiedziała nastolatka z Lubonia. I Weronika coś ekstra zrobiła. – Dzień wcześniej w Luzinie nie zdobyła ani punktu, a w rewanżu wygrała oba single i do tego dołożyła jeszcze wygraną w deblu. To tylko pokazuje, jak bardzo wyrównaną mamy drużynę. Każda z dziewczyn zrobiła swoje. U nas punkty równomiernie się rozłożyły. Rywalki miały dwie mocne liderki, którym zabrakło wsparcia – stwierdził szkoleniowiec z Lubonia.

Sporo nerwów miejscowych kibiców kosztował także mecz, w którym 17-letnia Maja Zielińska po pięciosetowym boju pokonała Iwonę Gadomską. – Maja w tym meczu przeżywała ciężkie chwile. W czwartej partii obroniła trzy piłki meczowe, by potem przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść – opisywał Piotr Ciszak. Sporo się działo także w potyczkach z udziałem najbardziej doświadczonej w lubońskim zespole, choć zaledwie 18-letniej Anity Chudy. – Wszystkie te dziewczyny są naszymi wychowankami. Awans zdobyliśmy swoimi zawodniczkami i to najbardziej cieszy – nie ukrywał radości szkoleniowiec LKTS.

Teraz w Luboniu muszą zadać sobie jednak pytanie, czy wychowankami i nastolatkami będą w stanie coś zdziałać w I lidze? – Może być trudno, bo tam grają już czołowe zawodniczki w swoich kategoriach wiekowych, a do tego solidne seniorki. Nasze dziewczyny w rankingach juniorek plasują się w drugiej i trzeciej dziesiątce. Nie ukrywam, że by się nam przydała liderka z prawdziwego zdarzenia, która by gwarantowała ponad 70-procentową skuteczność przy pierwszym stole. Czy mamy kogoś takiego na oku? Nie, ale też trudno było kogoś szukać, skoro dopiero co wywalczyliśmy awans – dodał szkoleniowiec.

Dla wszystkich zawodniczek LKTS gra na szczeblu centralnym będzie wielkim wyzwaniem. – Dla nich to będzie coś zupełnie nowego. Początek sezonu może być trudny, bo każda z nich będzie się dopiero uczyła tej ligi – stwierdził Piotr Ciszak. – Z tego co słyszałam jest spora różnica między I, a II ligą. Sama tego nie potwierdzę, bo nigdy tam nie występowałam. Mogę jednak zapewnić, że zrobimy wszystko, aby pokazać się tam z jak najlepszej strony – mówiła Weronika Dombka. Warto też dodać, że  LKTS Luboń będzie jedynym przedstawicielem Wielkopolski w lidze centralnej. – Awansowaliśmy w odpowiednim momencie, bo dzień wcześniej z I ligi spadła Stella Gniezno. A jeszcze nigdy w historii się nie zdarzyło, żeby Wielkopolska nie miała swojego przedstawiciela na tym poziomie rozgrywek – zakończył Piotr Ciszak.

Zdjęcia: Agnieszka Zielińska, Tomasz Sikorski

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 10 czerwca 2018