Sport
Ostatni test przed Rio
Na poznańskiej Malcie odbyły się zawody Pucharu Świata w wioślarstwie. Dla zawodników był to ostatni poważny sprawdzian przed zbliżającymi się coraz większymi krokami igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro. W stolicy Wielkopolski rywalizowało blisko 800 zawodników z 48 krajów. Pucharowi Świata partnerował powiat poznański, a w komitecie organizacyjnym imprezy był m.in. starosta poznański Jan Grabkowski, który także wręczał nagrody najlepszym wioślarzom.
Polacy w tych prestiżowych zawodach trzykrotnie stawali na podium. Już w sobotę brąz w jedynce wagi lekkiej, która nie jest konkurencją olimpijską, wywalczył Jerzy Kowalski. Lepsi od zawodnika z Kruszwicy okazali się tylko Włoch oraz Chorwat. Następnego dnia biało-czerwoni dwukrotnie odbierali medale. Najpierw sporą niespodziankę sprawiła czwórka podwójna płynąca w składzie: Wiktor Chabel (Posnania), Mateusz Biskup (AZS AWF Gdańsk), Dariusz Radosz (Bydgostia) i Mirosław Ziętarski (AZS Toruń), która zajęła trzecie miejsce, mimo że do finału awansowała z drugim czasem w repesażach.
Najlepiej spisały się jednak panie z dwójki podwójnej: Natalia Madaj i Magdalena Fularczyk-Kozłowska (obie Bydgostia), które wygrały swój wyścig z przewagą niemal trzech sekund. To zaskakujące o tyle, że Fularczyk-Kozłowska dopiero co wróciła do rywalizacji po kontuzji. – Same chyba nie wierzyłyśmy, że możemy to zrobić, bo trenujemy ze sobą tylko dwa tygodnie. Nie wiem, jak to się stało – mówiła nieco zaskoczona Fularczyk-Kozłowska. – Wiedziałyśmy, że reprezentantki Nowej Zelandii rozpędzają się z kolejnymi metrami, dlatego od początku chciałyśmy wypracować sobie przewagę i to się udało, a później ją tylko powiększałyśmy – dodała Natalia Madaj.