Relacje
Podrosły i zagrają w I lidze
Wielkie koszykarskie emocje wracają do Swarzędza. UKS Lider Basket, po dwuletniej przerwie, wraca bowiem w 1. Ligi Koszykówki Kobiet. Było to możliwe po tym, jak z miejsca na tym poziomie rozgrywek zrezygnowała Ostrovia. Bo to właśnie klub z Ostrowa, tak jak i Tęcza Leszno, okazały się minimalnie lepsze od podopiecznych trener Anny Talarczyk na finiszu II-ligowych zmagań. – Zajęliśmy trzecie miejsce, ale zdobyliśmy tyle samo punktów, co wyprzedzające nas kluby. O końcowej kolejności decydowała więc mała tabela. A ta była bardziej korzystna dla rywalek – przypomina Marcin Madanowski, dyrektor sekcji w swarzędzkim klubie. Ostatecznie los się jednak uśmiechnął do ekipy ze Swarzędza, bo Ostrovia do gry w I lidze się nie paliła.
– My natomiast byliśmy bardzo zdeterminowani, aby tam trafić. I dopięliśmy swego, bo Polski Związek Koszykówki doceniając naszą pracę z młodzieżą postanowił przyznać nam licencję – dodaje. Liderki na zapleczu Basket Ligi Kobiet mogły grać już w poprzednim sezonie, ale wówczas z awansu zrezygnowano. Co się zatem zmieniło przez ten rok? – Dziewczyny nam podrosły i grają coraz lepiej. Dbając o ich sportowy rozwój musieliśmy zrobić skok jakościowy. Kilka z nich jest w orbicie zainteresowań trenerów młodzieżowych reprezentacji Polski, a żeby w nich grać należy na co dzień rywalizować z lepszymi drużynami. Stąd taka, a nie inna decyzja – przekonuje Marcin Madanowski.
Większych zmian kadrowych po awansie zatem nie będzie. – Będziemy odważnie stawiać na młodzież. Chcemy oprzeć zespół na naszych wychowankach, głównie tych z rocznika 2002/03. One mają grać, uczyć się i zbierać doświadczenie. Zdajemy sobie sprawę, że nie będziemy w I lidze potentatem i pewnie przyjdzie nam walka o utrzymanie. Ale dla nas to żaden problem. Mamy inne cele i założenia. Cały czas jesteśmy Uczniowskim Klubem Sportowym i nie mamy wielkiego budżetu. Wielu się nawet dziwi, że za takie pieniądze można grać na tym poziomie sportowym – mówi dyrektor sekcji. Skromny budżet nie oznacza jednak, że w drużynie nie pojawią się nowe twarze.
Jedną z nich będzie 33-letnia Marta Urbaniak. – To wychowanka poznańskiej Olimpii, która później grała m.in. w Lotosie Gdynia, a ostatni sezon spędziła w Enerdze Toruń. Na swoim koncie ma m.in. złoty medal mistrzostw Polski i występy w reprezentacji Polski w różnych kategoriach młodzieżowych. Marta mieszka w Poznaniu i w naszym klubie będzie łączyć grę z pracą z młodzieżą. Bardzo się zresztą z tego powodu cieszymy i chcemy, aby ta współpraca trwała jak najdłużej. Do zespołu dołączą także dwie inne koszykarki. To 20-letnia Kinga Potraca z MUKS Poznań oraz o rok młodsza Zuzanna Urban z Energi Toruń – wylicza Marcin Madanowski.
Podopieczne trener Anny Talarczyk przygotowania do sezonu rozpoczną już w najbliższy poniedziałek. Liga ma natomiast wystartować 3 października. Znacznie wcześniej, bo pod koniec tego miesiąca Liderki zagrają w finale mistrzostw Polski do lat 17 w koszykówce 3×3, która jest już sportem olimpijskim. – Turniej odbędzie się w Gdyni i ma być wielkim świętem basketu, bo o medale będą tam rywalizować także seniorzy. Nasze dziewczyny znalazły się w gronie szesnastu najlepszych ekip. Na co je stać? Trudno wyrokować, bo pierwsza taka impreza. W regionie Wiktoria Plackowska, Ola Żukowska, Ania Majchrzak i Dominika Rubach były bezapelacyjnie najlepsze, ale nie wiemy jak wypadną na tle innych zespołów – kończy dyrektor sekcji w swarzędzkim klubie.