Relacje
Pożegnanie z Melbourne
Angelique Kerber przegrała 7:6 (7-5), 6:7 (4-7), 6:2 z Anastazją Pawluczenkową w 1/8 finału wielkoszlemowego, tenisowego Australian Open, z pulą nagród 71 milionów dolarów australijskich. Mecz trwał dwie i pół godziny i był kapitalnym widowiskiem.
W pierwszym secie rywalka prowadziła już 5:2, ale wtedy karta się odwróciła. Mieszkająca na co dzień w Puszczykowie Angelique Kerber wzmocniła serwis, grała bardzo precyzyjnie i szybko odrobiła straty. W efekcie, o wyniku tej partii decydował tie break, w który górą była mieszkanka powiatu poznańskiego. W drugiej odsłonie obie tenisistki grały już gem za gem. Rosjanka miała wprawdzie trzy setbole, ale żadnego nie wykorzystała. Ponownie więc zawodniczki musiały rozegrać tie breaka. I niestety, tym razem górą była rywalka.
W tym momencie zaczęły się problemy Niemki z polskim paszportem, która już na początku trzeciego seta oddała Rosjance własne podanie. Za chwilę było 4:0 dla rywalki i sytuacja stała się wręcz dramatyczna. Angelique Kerber zdołała wprawdzie wygrać dwa kolejne gemy, ale na odwrócenie losów całego meczu nie było już jej stać. Tym bardziej, że z każdym kolejnym zagraniem tenisistce z Puszczykowa zaczynało brakować sił. Tym samem jej przygoda z pierwszym, tegorocznym turniejem wielkoszlemowym dobiegła końca.
Z Australian Open pożegnała się również Iga Świątek. 18-latka pozostawiła jednak po sobie w Melbourne kapitalne wrażenie. Polka przegrała wprawdzie 7:6 (7-4), 5:7, 5:7 z Estonką Anett Kontaveit, ale chwilami prezentowała kapitalny tenis. Tak jak choćby w trzecim secie, w którym przegrywała już 1:5, a mimo to doprowadziła do remisu i dramatycznej końcówki. W sumie mecz trwał 2 godziny i 40 minut. Po tak znakomitym występie Iga Świątek już w przyszłym tygodniu awansuje do czołowej „50” rankingu WTA.