W mediach o nas
Raport o Ukraińcach w Poznaniu (12.12.2018)
Honorowy konsulat Ukrainy w Poznaniu zapytał mieszkających w aglomeracji Ukraińców, jak żyje im się w Polsce. Z raportu wynika, że czują się tu dobrze, ale widzą, że są traktowani gorzej od Polaków. Chcą się uczyć języka i największy problem mają z urzędem wojewódzkim, gdzie po kilka miesięcy czekają na dokumenty.
W Poznaniu i aglomeracji poznańskiej żyje ok. 100 tys. obywateli Ukrainy. W całej Wielkopolsce jest ich 300 tys. Co dziesiąty mieszkaniec aglomeracji jest Ukraińcem, a wśród osób pracujących jest nim już co piąty. Ze statystyk Powiatowego Urzędu Pracy wynika, że od 2015 roku liczba oświadczeń o zamiarze zatrudnienia obywatela Ukrainy systematycznie rośnie. W 2015 roku było to prawie 17 tys. oświadczeń, rok później już ponad 42 tys., w 2017 roku prawie 63 tys., a do końca listopada tego roku liczba ta sięga prawie 57 300 oświadczeń.
– Myślimy, że na koniec grudnia przekroczymy liczbę 60 tys. – mówi Jan Grabkowski, starosta poznański. – Bez Ukraińców funkcjonowanie naszej gospodarki byłoby niemożliwe – dodaje. Honorowy Konsulat Ukrainy w Poznaniu postanowił sprawdzić, jak żyje się Ukraińcom w Poznaniu i aglomeracji poznańskiej. Na grupie prawie 300 obywateli Ukrainy przeprowadził badanie, dotyczące m.in. ich poziomu zadowolenia z mieszkania i pracy w Polsce, edukacji dzieci, zaufania do instytucji samorządowych i państwowych. To projekt „Poznaj Sąsiada”, który finansowo wsparł starosta poznański oraz urząd miasta.
– Zachowaliśmy badawczy profesjonalizm, by dowiedzieć się, co ci ludzie naprawdę myślą. Badania pogłębiliśmy o dyskusje w grupach, które przyniosły interesujące wnioski – mówi Witold Horowski, honorowy konsul Ukrainy w Poznaniu. – W przyszłym tygodniu niemiecki parlament będzie głosował nad ustawą, która ma ułatwić m.in. Ukraińcom pracę w Niemczech. Jesteśmy w sytuacji, w której wyjazd choć małej grupy pracowników może osłabić gospodarkę. Odczują to samorządy, przedsiębiorcy i ostatecznie mieszkańcy. Nie wiadomo, ilu Ukraińców zdecyduje się na taki krok, ale by ich zatrzymać, musimy wiedzieć, co im się podoba, a co nie i jak możemy poprawić ich sytuację.
Autorzy raportu zbadali dwie grupy Ukraińców mieszkających w aglomeracji poznańskiej. To rodziny z dziećmi, które uczą się w poznańskich i okolicznych szkołach, oraz pracownicy tymczasowi. Z raportu wynika, że połowa badanych jest zadowolona z życia w Polsce i pozytywnie ją postrzega. Druga połowa przyznaje jednak, że czuje się gorzej traktowana ze względu na pochodzenie i spotyka się z niechęcią Polaków.
– Ukraińcy bardzo niechętnie mówią o przejawach dyskryminacji. Bardzo ucieszyło mnie, że grupa, która ma tu dzieci, ma dużo większą skłonność do pozostania na stałe, ale też osoby te mają jednocześnie wyższe wymagania co do tego, jak są traktowane. Musimy zatem zadbać o kontekst społeczny bardziej niż do tej pory – mówi Horowski.
– Wyniki raportu pokazują, że Ukraińcy akceptują gorsze traktowanie i wiążą je m.in. ze słabą znajomością języka polskiego. Co więcej, chcą się go uczyć – dodaje Rafał Janowicz, kierownik merytoryczny badania. I dodaje, że wskaźnik zadowolenia Ukraińców z życia w Polsce plasuje się w okolicach 40 proc. – Dobry wskaźnik to od 70 do 80 proc. Sporo jest zatem do zrobienia.
Przykłady? Współpraca z urzędem wojewódzkim, który m.in. wydaje pozwolenia na pracę i pobyt. Wydział do spraw cudzoziemców znalazł się na ostatnim miejscu pod względem zadowolenia ze współpracy wśród instytucji, z którymi Ukraińcy mają kontakt. By zalegalizować pobyt, Ukraińcy zmuszeni są do kilkumiesięcznego czekania, bez możliwości pracy oraz wyjazdu do domu.
Badani najlepiej ocenili współpracę z parafiami, bankami i szkołami. W środku nocy ustawiają się w kolejce do automatu z numerkami. Kłopoty Ukraińców w poznańskim urzędzie Wśród rekomendacji, które autorzy raportu przedstawiają samorządom lokalnym, jest m.in. szeroki dostęp do niedrogiej nauki języka polskiego, zachęcenie tymczasowych pracowników do osiedlenia na stałe oraz szersze przygotowanie ukraińskich dzieci do nauki w polskich szkołach.
Do poznańskich szkół chodzi dziś 577 dzieci obywateli Ukrainy. W przedszkolach jest 106 ukraińskich przedszkolaków. Obecnie w dwóch poznańskich placówkach działa sześć klas, w których 76 dzieci przygotowuje się do nauki w polskiej szkole. Szerszego wsparcia w tym zakresie oczekuje ponad 70 proc. badanych.
– Wiemy, jakie są potrzeby, i pracujemy nad poprawą tej sytuacji. W przyszłym roku, we wrześniu planujemy otworzyć dwie nowe klasy, które będą prowadziły zajęcia przygotowawcze dla dzieci obywateli Ukrainy – zapowiada Wiesław Banaś, zastępca dyrektora wydziały oświaty w Urzędzie Miasta Poznania. Cały raport dostępny jest na stronie www.poznajsasiada.org, a podsumowanie wraz z rekomendacjami dostępne jest na facebookowym profilu Ukraińskiej wiosny.
Gazeta Wyborcza Poznań