W ten sposób starosta odniósł się do opisanej przez “Wyborczą” sprawy kontrowersyjnej przebudowy drogi planowanej przez władze Kórnika. W ramach rewitalizacji rynku i wycofania z niego ruchu samochodowego, burmistrz Kórnika chciał wystąpić do starostwa o wywłaszczenie Biblioteki Kórnickiej PAN (mieszczącej się w zamku kórnickim) z fragmentu jej terenu położonego na tyłach południowej pierzei rynku. Wywłaszczenie miało nastąpić na mocy tzw. specustawy autostradowej. Władze gminy chciały na tym terenie poprowadzić nową drogę, która odciążyłaby płytę rynku. Tryb specustawy powodował, że władz gminy nie krępowałaby negatywna opinia powiatowego konserwatora zabytków.Sporny teren należy od 2011 r. do kompleksu tzw. Pomnika Historii. Protest w tej sprawie trafił m.in. do Kancelarii Prezydenta i premiera. A do starostwa wpłynęło ok. 5 tysięcy maili protestacyjnych. Wczoraj głos w sprawie zabrał starosta Jan Grabkowski. – Nie wpłynął do nas żaden wniosek o wszczęcie postępowania dla Kórnika w trybie specustawy – poinformował na konferencji prasowej. Wniosek złożyła jedynie firma projektująca nową drogę, ale otrzymała “jednoznacznie negatywną” opinię w tej sprawie. – Wszystko robimy z otwartą przyłbicą – zapewnia Grabkowski. I dodaje, że nie zgodzi się na wywłaszczenie Biblioteki Kórnickiej PAN oraz budowę drogi na zapleczu rynku, która naruszyłaby historyczny układ urbanistyczny Kórnika oraz zespół zamkowy.

– Traktujemy zamek w Kórniku jako jeden z najważniejszych obiektów w powiecie. Dlatego decyzje w tej sprawie wydawane będą ze szczególną ostrożnością. Nie będziemy psuli tego, co ratujemy – mówił starosta, przypominając, że starostwo sfinansowało m.in. wartą 1 mln zł odbudowę mostu do zamku.