Relacje
Święto biegania w Swarzędzu
To było prawdziwe święto biegania w Swarzędzu! W czwartym Biegu Rodzinnym oraz w jedenastej edycji Biegu 10 km Szpot Swarzędz wystartowało blisko 3,5 tysiąca zawodniczek oraz zawodników. – Frekwencja i pogoda dopisały, a do tego mieliśmy świetną atmosferę. Czego chcieć więcej!? – mówił Ireneusz Szpot, organizator wydarzenia.
– Nasza impreza oparta jest na trzech filarach: sportowym, charytatywnym i edukacyjnym. One ze sobą są w pewnym sensie połączone. Staramy się zaszczepić wśród młodych ludzi miłość do biegania, a przy tym mówimy o różnego rodzaju uzależnieniach. I to nie tylko tych od narkotyków czy dopalaczy, ale także od komputerów. Rolę edukacyjną pełni przede wszystkim Bieg Rodzinny, w którym wystartowało aż 1100 osób. To bieg dla każdego, także dla tych, którzy na co dzień nie trenują. Nie ma nic lepszego niż wspólny występ, z rodzicami czy nawet babcią lub dziadkiem – podkreślał Ireneusz Szpot.
– W tym roku ten bieg był wyjątkowy, ponieważ przypadł zaraz po Dniu Dziecka. Być może także to miało wpływ na rekord frekwencji. Bardzo nas cieszy, że tyle osób na sportowo chce spędzić weekend – dodał Marian Szkudlarek, burmistrz Swarzędza. W podobnym tonie wypowiadał się Paweł Bocian radny powiatu poznańskiego. – Bieganie jest coraz popularniejsze. I to cieszy, ponieważ jest ono najprostszą formą aktywnego spędzania wolnego czasu. Powiatu na takiej imprezie nie mogło więc zabraknąć – stwierdził. Na trasie nie brakowało również kibiców, którzy dopingowali zawodników.
A emocji było sporo. Wysoki był też poziom sportowy, o czym świadczą wyniki. Najlepsza trójka na mecie uzyskała czasy poniżej 30 minut. Wygrał Dmytro Didiovodniuk z Ukrainy, który uzyskał wynik 29:52. – Czas jest niezły, ale też taki był plan na ten bieg. W Swarzędzu jestem już trzeci raz. Dwukrotnie byłem drugi i bardzo mi zależało na tym, aby w końcu stanąć na najwyższym stopniu podium. Tym bardziej, że to bardzo prestiżowe zawody – mówił zwycięzca. Drugi finiszował Kenijczyk Tom Mutie, a tuż za nim linię mety przekroczył Andrzej Rogiewicz z Grudziądza.
Wśród pań zwyciężyła Monika Kaczmarek z Łodzi, która uzyskała czas 35:37. – To był dla mnie trudny bieg. Było ciepło, do tego cały czas prowadziłam, ale miałam rywalkę tuż za swoimi plecami, a to wiązało się z dodatkową presją. Na szczęście, udało się jakoś dobiec na pierwszej pozycji. Co cieszy, bo to dla mnie dopiero drugi start w sezonie. Ja zresztą bardzo lubię biegać w Poznaniu i powiecie poznańskim. Organizacja jest tutaj zawsze na najwyższym poziomie, a do tego spotykam świetnych ludzi – powiedziała triumfatorka.
Zaraz za nią na Stadionie Miejskim w Swarzędzu zjawiła się Monika Stachowska z Piły, a trzecie miejsce w rywalizacji kobiet wywalczyła Magdalena Patas z Wrocławia. Oprócz Biegu Rodzinnego oraz tego głównego, na 10 km, odbyła się rywalizacja VIP-ów. Oni jednak do pokonania mieli 200 metrów, które zlokalizowano na rynku. Tam zresztą był start do wszystkich biegów. Organizatorzy zdradzili też plany dotyczące następnych edycji tej imprezy. – Chcemy stworzyć prawdziwy festiwal biegowy. Do tych biegów, które już są planujemy dołożyć jeszcze półmaraton. Pewnie zmienimy też trasę – powiedział Ireneusz Szpot. Imprezę patronatem objął m.in. starosta poznański Jan Grabkowski.