MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



Zapowiedzi Wydarzenia Relacje

Synoracki mistrzem świata!

Henryk Synoracki po raz pierwszy w karierze został motorowodnym mistrzem świata w klasie O-125. 69-letni mieszkaniec Buku, na co dzień reprezentujący barwy PKM LOK Poznań, jest najbardziej utytułowanym polskim zawodnikiem w tej dyscyplinie sportu. Po ostatnim sukcesie liczba jego medali z imprez rangi mistrzostw Europy i świata wzrosła do 35! – Medali jednak nie liczę. To tylko statystyki. Dla mnie najważniejsza jest rywalizacja na wodzie. To mnie w tym sporcie pociąga najbardziej – podkreślał na każdym kroku motorowodniak z Buku.

Mistrzostwa świata w klasie O-125 odbyły się w Chełmży. Henryk Synoracki stoczył tam pasjonującą walkę ze swoim najgroźniejszym rywalem Włochem Michele Gardinim. Po czterech wyścigach obaj zawodnicy mieli na koncie po 1100 punktów i o tym, który z nich stanie na najwyższym stopniu podium decydował czas najlepszego wyścigu. A ten nieco lepszy miał zawodnik z powiatu poznańskiego. Dla niego triumf w Chełmży ma dodatkowy smak, ponieważ ostatni złoty medal mistrzostw świata (w klasie O-350) wywalczył przed trzynastoma laty.

Jaka zdaniem Henryka Synorackiego jest recepta na długowieczność? – Mistrzem świata w biegu na sto metrów już nie będę, ale sport motorowodny sprzyja długowieczności. A skoro cały czas sprawia mi on ogromną radość, to dlaczego miałbym rezygnować? Zdaję sobie jednak sprawę, że młodsi rywale patrzą na mnie jak na swego rodzaju egzotykę. Mnie to jednak nie przeszkadza. Cieszę się natomiast, że mogę być swego rodzaju inspiracją dla swoich rówieśników. No bo skoro ja mogę, to oni również – mówi zawodnik.

Teraz przed Henrykiem Synorackim, który często o sobie mówi “Junek z Buku”, kolejne prestiżowe starty. Już w sierpniu na Ukrainie zostaną bowiem rozegrane mistrzostwa Europy. Tam także motorowodniak z Buku będzie jednym z głównych kandydatów do czołowych lokat. Jest więc wielce prawdopodobne, że już wkrótce liczba jego medali wzrośnie do 36. Tylko czy dla tego jedynego w swoim rodzaju sportowca, ma to jakiekolwiek znaczenie?

3-6Fot. Nasz Głos Poznański

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 19 lipca 2017