Zapowiedzi Wydarzenia Relacje
Szparagi – złoto Wielkopolski
Maj i czerwiec to czas szparagowych żniw. Co roku coraz więcej restauracji tworzy sezonowe karty, w których królują te warzywa, które warto jeść, bo są nie tylko smaczne, ale i bardzo zdrowe. – Nie wyobrażamy sobie, żeby Poznański Klub Biesiadników nie włączył się do tego szparagowego szaleństwa. Chcemy pokazać, dzięki rekomendowanym przez nas restauracjom, że szparagi to nie tylko te z wody z bułką zasmażaną na maśle czy słodko-kwaśny krem. Chcemy także uświadomić, że szparagi można jeść na surowo i są równie smaczne jak te gotowane – mówi Juliusz Podolski, członek kapituły Poznańskiego Klubu Biesiadników.
Wielkopolska słynęła z produkcji szparagów już przed I wojną światową. Były one stąd eksportowane głównie do Berlina. Podobnie jest dzisiaj. Największym odbiorcą tego warzywa są nadal Niemcy. Szacuje się, że w Polsce pozostaje 30-40 procent zbiorów. – Często się mówi, że jest to królewskie warzywo, jedno z najbardziej wartościowych, które można nabyć za plebejską cenę – mówi prof. Mikołaj Knaflewski z Uniwersytetu Przyrodniczego, który od ponad 45 lat prowadzi badania, które przyczyniają się do rozwoju produkcji szparagów.
Sporządza się z nich sałatki i zupy, służą jako dodatek do potraw mięsnych i rybnych. Spożywać można na surowo lub gotowane. Po ugotowaniu podaje się je z masłem, sosem holenderskim, beszamelem, vinegret z dodatkami, takimi jak natka pietruszki, bułka tarta, parmezan, posiekane jajka na twardo. Szparagi można także zapiekać w piecu lub grillu. I można by tak wymieniać, tylko po co? Lepiej spróbować ich w jednej z polecanych przez nas restauracji.
Grono restauracji biorących w wydarzeniach naturalnie się zmienia. Tym razem dołączyło “Dello Ristornate” w Rosnówku, gdzie szefem kuchni jest Roop Lal Balu, kucharz pochodzący z Indii, pracujący w Poznaniu ponad 12 lat. Wcześniej szefował w Piano Barze doprowadzając tę restaurację do żółtego przewodnika Gault&Millau Polska. Jego szparagowe kreacje zasługują na zainteresowanie, bo mocno wiążą się z śródziemnomorskimi smakami.
Menu wydarzenia jest tym razem dość płynne, bowiem trwa ono ponad sześć tygodni. Na bieżąco w profilu Poznańskiego Klubu Biesiadników oraz wydarzeniu Szparagi Złoto Wielkopolski na facebooku będą pojawiać się informacje o nowych działaniach różnych restauracji. Szparagowe wydarzenie trafi także do Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego w Poznaniu. Uczniowie w czasie jego trwania na swoich zajęciach będą dowiadywać się w jaki sposób szparagi mogą być wykorzystywane w kuchni.
– Przypominamy również o tym, że do naszego wydarzenia może dołączyć każdy i to w każdym momencie. Nie wiąże się to jak inne festiwale z opłatami. Opiera się wszystko na wzajemnym promowaniu. Restauracje weryfikowane są pod względem menu i jakości serwowanych dań – mówi Juliusz Podolski. – Tradycyjnie zakończenie sezonu dla tych warzyw przypada na 24 czerwca, w dzień św. Jana i do tego momentu będzie trwać nasze wydarzenie, bo oprócz smaku, jest ważna dla naszego klubu tradycja – mówi Maciej Gładysz, członek kapituły klubu.