W mediach o nas
W Sobocie będzie o co grać
Głos Wielkopolski, 13 lipca 2015
Rozmowa z Karolem Przygodzkim, dyrektorem Turnieju Tenisowego Kobiet Powiat Poznański Open, który odbędzie się w dniach 27 lipca -2 sierpnia
Przed nami druga edycja turnieju Powiat Poznański Open. Co się zmieniło w porównaniu z ubiegłym rokiem?
Zwiększyła się, z 50 do 75 tysięcy dolarów, pula nagród. Już sam ten fakt sprawia, że ranga imprezy wzrosła. W tej chwili to najbardziej prestiżowy turniej na otwartych kortach w Polsce. Większe pieniądze wiążą się też z większą liczbą punktów, które będzie można u nas zdobyć. A to bardzo ważne, ponieważ wkrótce rozpocznie się wielkoszlemowy turniej US Open i punkty są zawodniczkom bardzo potrzebne, by się tam zakwalifikować. U nas najlepsza tenisistka zgarnie ponad 11 tysięcy dolarów i 115 punktów do rankingu. Jest więc o co grać.
Kogo zobaczymy na kortach Centrum Tenisowego Sobota w gminie Rokietnica?
Przyjadą do nas zawodniczki z końca pierwszej i początku drugiej setki rankingu WTA. O obsadę od początku byliśmy spokojni, ponieważ w okresie, w którym rozgrywany jest nasz turniej nie ma innej, równie atrakcyjnej imprezy w Europie.
Znana jest już cała lista startowa?
Tak, ale z jej oficjalnym potwierdzeniem musimy jeszcze trochę poczekać. Wiemy już jednak, że w Sobocie zagrają obie ubiegłoroczne finalistki, a więc Słowaczka Kristina Kucova oraz Sesil Karatancze-wa z Kazachstanu. Jak zatem widać, zawodniczki chętnie do nas wracają. To także potwierdza, że nasz turniej ma odpowiednią renomę i jest dobrze postrzegany w tenisowym środowisku.
Te dwie zawodniczki ponownie będą w gronie faworytek?
Karatanczewa swego czasu wystąpiła w ćwierćfinale French Open, więc grać na pewno potrafi. Wiele wskazuje na to, że w Sobocie będzie rozstawiona z numerem 1. Tak dobrych tenisistek będzie u nas jednak zdecydowanie więcej. Do Soboty przyjedzie m.in. Sorana Cirstea, która jeszcze nie tak dawno zajmowała 21. miejsce w rankingu WTA i także była w czołowej ósemce turnieju w Paryżu. Ostatnio Rumunka miała pewne problemy i spadła w rankingu, ale to nadal bardzo dobra zawodniczka. Wygrana w Sobocie może pozwolić jej na ponowny marsz w górę tenisowej hierarchii.
Na kogo jeszcze warto będzie zwrócić uwagę?
Ciekawymi tenisistkami są m.in. Hiszpanka Silvia Soler Espinosa czy Holenderka Kiki Bertens. Obie przez długi czas były klasyfikowane w czołowej setce rankingu WTA. I to w okolicach 50 czy 60 miejsca. Obie też w grze deblowej potrafiły dotrzeć do 1/4 turniejów wielkoszlemowych. Jedną z faworytek Powiat Poznański Open może też być Romina Oprandi, która jeszcze dwa lata temu zajmowała 32. miejsce w rankingu WTA i ma na swoim koncie 23 triumfy w turniejach z cyklu ITF. Do Soboty przyjedzie też cała grupa młodych tenisistek, których nazwiska już wkrótce mogą być doskonale znane kibicom tego sportu. W tym gronie są m.in. Donna Vekic z Cho-rwacji, Jelena Ostapenko z Łotwy czy Katerina Stewart z USA. Każda z tych zawodniczek nie ma jeszcze skończonych 20 lat, a już sporo potrafi.
Jak na tym tle wypadną Polski i ile ich zobaczymy w Sobocie?
Pewne udziału w turnieju głównym są Katarzyna Piter i Magdalena Fręch, które otrzymają od nas dzikie karty. Z występem tej pierwszej wiążemy spore nadzieje. Poznanianka była już w czołowej setce rankingu WTA i doskonale wie, jak grać z zawodniczkami, które przyjadą do Soboty. Nieco inaczej wygląda sytuacja z Fręch. Dla niej dobrym wynikiem będzie awans do drugiej rundy. Pięć kolejnych Polek, w tym Olga Brózda i Katarzyna Kawa, zagra w eliminacjach.
Takie turnieje są w dużej mierze zależne od kaprysów aury…
W ubiegłym roku nie narzekaliśmy na pogodę, choć jednego dnia musieliśmy przenieść mecze do hali. Zapewniam, że jesteśmy przygotowani na wszelkie możliwe sytuacje. W CT Sobota jest dziesięć kortów otwartych i cztery pod dachem. Nie brakuje też miejsc dla kibiców. Z myślą o nich przygotowaliśmy autobusy, które mają jeździć z osiedla Jana III Sobieskiego do Rokietnicy. A przyjechać do nas warto, bo emocji i dobrego tenisa na pewno nie zabraknie.
Rozmawiał Tomasz Sikorski