MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



W mediach o nas

Wiaduktem albo tunelem

logo Gazety Wyborczej

Gazeta Wyborcza Poznań, 26 kwietnia 2016

Prawie pięć i pół godziny są dziś zamknięte w ciągu doby rogatki na ul. Grunwaldzkiej, między Junikowem a Plewiskami. Dlatego powstanie bezkolizyjny przejazd przez tory. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie to wiadukt, czy tunel.

O bezkolizyjnym przejeździe na ul. Grunwaldzkiej marzą przede wszystkim mieszkańcy Plewisk i Komornik, którzy codziennie dojeżdżają do pracy i szkół w Poznaniu. Problem jest bardzo poważny, bo na dobę jeździ tędy ok. 10 tys. pojazdów. W korkach razem z autami stoją pasażerowie komunikacji zbiorowej, bo nie ma tutaj żadnych buspasów. A wszystko przez zamykane po kilka razy na godzinę rogatki. Wyliczono, że średnio co 15 minut samochody stoją tu na czerwonym świetle, bo to właśnie tędy kursują pociągi na międzynarodowej linii z Warszawy do Berlina. Ruch poprzeczny wstrzymują nie tylko pociągi dalekobieżne i towarowe, ale także regionalne do Zielonej Góry i Nowego Tomyśla. Każdego dnia przejeżdżają tu aż 64 pociągi, a rogatki zamykane są łącznie na ok. 320 minut dziennie. Pociągów będzie jeszcze więcej, bo za kilka lat ruszy Poznańska Kolej Metropolitalna.

Władze podpoznańskich gmin Komorniki i Dopiewo razem z powiatem poznańskim przez kilka lat namawiały b. prezydenta Ryszarda Grobelnego do współfinansowania budowy wiaduktu, ale kwota ok. 200 mln zł sprawiała, że negocjacje były trudne. Teraz cztery samorządy osiągnęły porozumienie. Nie powstaną co prawda dwa wiadukty nad torami, jak pierwotnie planowano, ale rozwiązanie będzie bardziej przystępne cenowo. Na razie nie wiadomo, czy w ramach takiego węzła zostanie wybudowany wiadukt, czy tunel pod torami. Przetarg na opracowanie wstępnej koncepcji ma zostać ogłoszony w ciągu najbliższych kilku tygodni. – Wszystkie samorządy zarezerwowały na ten cel pieniądze. Łącznie to prawie cztery miliony złotych. Koncepcja powinna być gotowa w ciągu półtora roku – mówi Jan Grabkowski, starosta poznański.

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 27 kwietnia 2016