W mediach o nas
Wstępnie dogadali się z rządem (12.10.2022)
Do godzin wieczornych trwały w środę uzgodnienia treści projektów ustaw w sprawie węgla i cen energii elektrycznej, którymi w czwartek ma się zająć Rada Ministrów. Wcześniej stanęły one na nadzwyczajnym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego i zostały zaopiniowane pozytywnie, z tym zastrzeżeniem, że szczegóły proponowanych przez rząd rozwiązań, będą jeszcze ustalane na poziomie ekspertów i prac legislacyjnych. Ważne jest to, że co do węgla i cen energii strony się dogadały. – Zaopiniowaliśmy dzisiaj wstępnie pozytywnie oba projekty z tą uwagą, że jeszcze musimy dyskutować na poziomie ekspertów, co dalej w tych ustawach będzie – mówi Jan Grabkowski, starosta poznański, pełniący obecnie funkcję współprzewodniczącego Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Dzisiejsze obrady zwołanej w trybie nadzwyczajnym KWRiST, w której uczestniczył premier Mateusz Morawiecki, dotyczyły wyłącznie dwóch projektów ustaw – węglowej i energetycznej. Tych, które jeszcze wczoraj miały trafić do Sejmu z pominięciem możliwości zaopiniowania proponowanych regulacji przez stronę samorządową. Jednak w trakcie wczorajszego spotkania premiera z przedstawicielami Unii Metropolii Polskich i Związku Miast Polski, ustalono, że sprawy potoczą się zgodnie z procedurą wymaganą przepisami, choć w trybie ekspresowym.
Prace legislacyjne RM zostały więc wstrzymane, a projekty ustaw wczoraj w godzinach wieczornych trafiły do korporacji samorządowych, by dziś można było o nich dyskutować. Projekty zakładają wprowadzenie dystrybucji węgla oraz regulowanych cen węgla i energii elektrycznej w sposób w znacznej części postulowany przez jednostki samorządu terytorialnego. A więc m.in. pozwalający samorządom na dokonywanie zakupów węgla w trybie bezprzetargowym i korzystanie z infrastruktury oraz pośrednictwa podmiotów wyspecjalizowanych w handlu węglem, a także wprowadzenie ceny maksymalnej na dostawę energii elektrycznej dla podmiotów samorządowych.
Dlatego przedstawiciele korporacji samorządowych są z tego posiedzenia KWRiST zadowoleni. Co do szczegółów mają jednak liczne uwagi. Ale – co ciekawe – tych zastrzeżeń jest mniej, gdy chodzi o dystrybucję węgla niż w przypadku energii elektrycznej. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedź można znaleźć w wypowiedzi Krzysztofa Żuka, prezydenta Lublina. – Cieszy nas deklaracja premiera co do uelastycznienia dystrybucji węgla, a więc to, że będziemy mogli wykorzystywać składy opału czy węgla, w tym Polskiej Grupy Energetycznej, Polskiej Grupy Górniczej, bo nie ma sensu dzierżawić przez samorządy terenów, uzbrajać ich, zatrudniać ludzi, sprzedawać węgiel, skoro możemy tę swoją rolę dystrybutora prowadzić, wykorzystując istniejące składy i – notabene – już składowany tam węgiel, jak w przypadku PGE – mówił.
Podkreślił jednak, że samorządowcy upomnieli się o odroczone terminy płatności za dystrybuowany węgiel i gwarancje rządowe, i premier taką deklarację im złożył. Według starosty Grabkowskiego tego węgla mają być w sumie 4 mln ton, z czego dla każdego kupującego po 2 tony. – Ten węgiel mógłby być w sprzedaży za 1999 zł – i to jest pozytywne – stwierdził Stanisław Jastrzębski, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP. – Zgadzamy się też na cenę 785 zł za MGh energii elektrycznej, ale pod warunkiem, że będzie to cena brutto, a nie cena netto, do której będziemy musieli doliczyć VAT 23 proc. Bo nasi mieszkańcy tego nie zaakceptują. W przypadku ceny energii tych wątpliwości, które wymagają jeszcze pilnego ustalenia jest dużo więcej. Przede wszystkim kwestia warunkowości tej ceny. Okazuje się bowiem, że ma ona być osiągalne, ale tylko wtedy, gdy dana jednostka wykaże się oszczędnościami.
– W ustawie jest napisane, że mamy zaoszczędzić 20 proc. energii i dopłatą będzie objęte te 80 proc. energii. To dla nas postulaty zbyt wygórowane – mówił Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Samorządowcy chcieliby też, żeby te 80 proc. nie dotyczyło wszystkich podmiotów, bo są takie, w których o oszczędnościach nie może być mowy, np. szpitale, ale również i wodociągi, kanalizacja. – Przecież nie wyłączymy mieszkańcom wody na 1,5 dnia w ciągu tygodnia – argumentował Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. Zdaniem Jana Grabkowskiego, ten warunek mógłby dotyczyć 10 proc. oszczędności, bo należy wziąć pod uwagę, że w poprzednim roku czy to szpitale, czy oświata funkcjonowały w warunkach pandemii, więc ten pobór energii był mniejszy.
785 zł to również dużo
Jacek Karnowski wskazał również, że sama kwota też wymaga jeszcze dookreślenia, ponieważ np. dla Sopotu będzie ona oznaczała 70-proc. podwyżkę cen energii. Tak jak i to, że cena regulowaną powinny być objęte również baseny czy sale gimnastyczne wykorzystywane dna zajęcia płatne. Bo one też służą dzieciom i mieszkańcom. Jak podkreślali samorządowcy, tych kwestii wymagających szczegółowego ustalenia jest jeszcze wiele. I będą one dopracowywane w toku prac z ekspertami reprezentujących poszczególne ministerstwa jeszcze dzisiaj, a także w trakcie prac rządu nad tymi projektami i prac legislacyjnych w parlamencie. – Bo tak jesteśmy z premierem dogadani – podkreślił starosta Grabkowski.
Portal Samorządowy