MenuMenu główne
Powiat Poznański
Czujka tlenku węglaLogo opłat urzędowych onlineLogo opłaty urzędowe online



Zapowiedzi Wydarzenia Relacje

Zagrali dla Krzysztofa

Na orliku w Ogrodzie Jordanowskim nr 2, przy ul. Przybyszewskiego w Poznaniu odbył się Charytatywny Turniej Piłkarski pod hasłem „Mały chłopiec, wielka sprawa. Gramy dla Krzysztofa!”. Jego inicjatorem był 6-letni Julek, który postanowił poruszyć dorosłych do działania w zbiórce pieniędzy dla chorego przyjaciela ojca.

– Akcję wymyślił Julek, ale w organizacji turnieju pomagał cały sztab ludzi, którzy przejęli się historią Krzysia. W tym miejscu należy się duży ukłon w stronę Starostwa Powiatowego w Poznaniu oraz trenerów z Akademii Reissa – mówił Marcin Pyszniak, ojciec Julka.

W turnieju wystąpiło sześć drużyn: Przyjaciele Krzysztofa, Szeherezady Futbolu, Rodzice Akademii Reissa, Trenerzy Akademii Reissa, Gmina Dopiewo oraz Powiat Poznański. Zespoły na początku rywalizowały w grupach, a później grały o poszczególne miejsca. W tym przypadku wynik był jednak sprawą drugorzędną.

Wszystkie środki zebrane podczas turnieju zostaną przekazane na leczenie Krzysztofa, który walczy z glejakiem wielopostaciowym trzeciego stopnia złośliwości. Po wyczerpujących operacjach, radio i chemioterapii szansą dla podopiecznego Fundacji Rak-Off jest operacja w Berlinie, której koszt szacuje się na ok. 150 tys. euro.

– Szansa powodzenia takiej operacji i wyleczenia Krzysztofa wynosi 90 procent. Krzysztof obecnie jest w dobrym stanie. Czekamy na następne konsultacje i mamy nadzieję, że w styczniu uda się wyjechać do Berlina – mówi Karolina Lech z fundacji Rak-Off, pod opieką której jest Krzysztof.

– Trudno było nie zaangażować się w taką akcję, kiedy 6-latek woła w świat „pomóżcie przyjacielowi mojego ojca”. Dlatego postąpiliśmy w myśl zasady „wszystkie ręce na pokład” i natychmiast wsparliśmy tę inicjatywę. Ja sam chciałbym w swoim otoczeniu mieć takie dzieci jak Julek – stwierdził starosta poznański Jan Grabkowski.

Na turnieju pojawili się także byli i obecni zawodnicy. – Piłka nożna to najpopularniejszy sport w naszym kraju i organizując takie imprezy jak ta, można przyciągnąć ludzi by wsparli szczytny cel – powiedział Paweł Wojtala, były piłkarz m.in. poznańskiego Lecha oraz HSV Hamburg, a obecnie prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej.

Dla wszystkich, którzy w sobotnie południe pojawili się na orliku przy ul. Przybyszewskiego przygotowano szereg atrakcji. Był wóz strażacki, pokazy ratownictwa oraz zabawy indiańskie. Nie zabrakło również ciepłego posiłku oraz konkursów. Dzieci miały m.in. okazję strzelać rzuty karne „Trampkowi”, czyli maskotce Starostwa Powiatowego w Poznaniu.

O wydarzeniu napisał także Nasz Głos Poznański.

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 29 października 2016