Relacje
Zauroczeni Happy Olo
– Jestem normalny. Sportowcem nigdy nie byłem. Bardziej czuję się turystą – mówi w filmie „Happy Olo” Aleksander Doba, 71-letni podróżnik rodem ze Swarzędza, który właśnie po raz trzeci przepłynął kajakiem Atlantyk. Tym razem z Ameryki do Europy. Projekcja tego filmu odbyła się 18 października w auli Szkoły Podstawowej w Zalasewie.
Na spotkanie z tym wybitnym podróżnikiem przyszło wielu wielbicieli jego niesamowitych wyczynów. W filmie Aleksander Doba jest sobą. Niczego nie udaje. Opowiadał m.in. jak się „załatwia” pewne sprawy płynąc przez 110 dni i nocy po oceanie, co jadł i czy nie czuł się czasami samotny. – To była trudna wyprawa. Przeżyłem pięć poważnych sztormów – przyznał podróżnik.
Wyczyny Aleksandra Doby, który zawsze w wielką radością wraca do Swarzędza, doceniono także poza granicami Polski. Prestiżowy „National Geographic” nadał temu tryskającemu optymizmem kajakarzowi z Polic tytuł „Podróżnika Roku 2015”. – Zawsze podkreślam, że trzeba realizować swoje marzenia. Bez względu na wiek – mówił Aleksander Doba do będących pod jego wrażeniem zebranych gości w auli w Zalasewie.
Tekst: Tomasz Sikorski
Zdjęcia: Anna Skalska