Relacje
Biesiada i koncert na wodzie
Takiej biesiady i takiego koncertu w Kicinie jeszcze nie było. – Wszystkim nam doskwiera brak czasu, wielu z nas nie zna osób mieszkających na drugim końcu ulicy. Postanowiliśmy zatem to zmienić, by choć jeden wieczór spędzić w towarzystwie sąsiadów i znajomych – mówi Tadeusz Soiński ze Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Kicina i Okolic LEN, które było organizatorem imprezy. – Chcieliśmy, aby ten wieczór był nie tylko okazją do spotkania, ale także wspólnego posiłku, rozmów, wymiany poglądów. Przy okazji było też coś dla ducha, bo w drugiej części wieczoru odbył się koncert „Sąsiedzi, jakich nie znacie”, w którym wystąpili artyści mieszkający w gminie Czerwonak oraz goście z Ukrainy – dodaje.
Ten koncert był jedyny w swoim rodzaju, ponieważ odbył się na… wodzie. Na tej nietypowej scenie zaprezentowali się Emilia Szyszka – skrzypce, Adam Szyszka – fortepian, Anna Hass-Niewiedział – fortepian, Piotr Niewiedział – fortepian, Oliwia Smuszkiewicz – fortepian i flet, Wiktor Smuszkiewicz – saksofon, Lesia Lishchenko – fortepian, Vitalij Rufov – wokalista, Iryna Kyslenko – wokalistka, Jakub Czerski – pianista oraz Anna Gołębiewska – harfa. – Uczestnicy spotkania mogli także usłyszeć Orkiestrę KuSza – „Kulturka i Szacuneczek” oraz Chór Kameralny z Kicina. Reżyserem koncertu był nasz inny sąsiad z Kicina, reżyser i aktor Artur Romański, a o specjalny klimat zadbał Jacek Napiontek ze Stowarzyszenia LEN – opowiada Tadeusz Soiński.
Nie zabrakło również wielkiego finału imprezy, a było nim odegranie słynnej sceny z nenufarami z filmu „Noce i Dnie”. – W rolę Józefa Tolibowskiego wcielił się mieszkaniec Czerwonaka, Jerzy Fligiel. To była prawdziwa bomba. Ten wieczór zresztą pokazał, że w naszej okolicy mieszkają ludzie wielu talentów, w tym wielu muzyków, o czym nie wszyscy wiedzą. I to właśnie sąsiedzi, jakich nie znamy – mówi Tadeusz Soiński, który nie krył radości, że impreza spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców. – Do biesiadnych stołów zasiadło około 350 mieszkańców Kicina i okolicznych sołectw. W sumie było nas blisko 800 osób – dodał.
Dodajmy, że ten wyjątkowy wieczór przy ulicy Wiejskiej w Kicinie urozmaiciły warsztaty tworzenia „lalek motanek”, plecenia wianków oraz tworzenia witraży z kwiatów, które przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich Kliniecki Duet, a goście z Ukrainy zaprezentowali patent na lepienie pierogów ukraińskich. Imprezę, którą patronatem honorowym objął starosta poznański Jan Grabkowski, wsparł m.in. powiat poznański.
Zdjęcia: Barbara Kołecka-Herman