MenuMenu główne
Powiat Poznański



Relacje

Bigos, który łączy pokolenia

bigos

Znany już w kuchni staropolskiej bigos, 20 stycznia obchodzi swoje ogólnopolskie święto. Choć z długą historią, to zawsze na czasie: wpisuje się w nurt zero waste dzięki możliwości wykorzystania np. mięsa z wczorajszego obiadu; ponadto można go przygotować w wersji wegańskiej i wegetariańskiej. Lubi odgrzewanie i dobrze znosi zamrażanie, dzięki czemu nie zmarnuje się ani odrobina! Można go podawać w formie gorącej przystawki, jako danie podstawowe, ale także jako zakończenie nocy sylwestrowej czy karnawałowego spotkania.

Kiedyś był ulubionym prowiantem podróżnym, jednak nie tylko ze względów praktycznych jest lubiany przez gospodynie domowe. Można go przygotowywać w różnych wariantach: bigos myśliwski wzbogacić mięsem z zająca lub sarniną, bigos hultajski wzmocnić drobno krojonym mięsem i słoniną. Najważniejsza jest jednak baza: dobra kiszona kapusta (można też dodać szatkowaną surową białą kapustę) oraz kawałki mięs (np. schabu, kiełbasy, dziczyzny, boczku). Aromat i pikantne zabarwienie uzyskuje się dzięki pieprzowi, suszonym grzybom, smażonej cebuli, suszonym śliwkom, przecierowi pomidorowemu i wytrawnemu czerwonemu winu. Tak apetyczne składniki muszą długo i powoli gotować się na piecu.

Tak więc bigos, choć danie wydawałoby się proste, bo jednogarnkowe, wymaga pewnych rytuałów. Jednak warto dotrzymać tradycji, by zachwycić się jego smakiem, zwłaszcza gdy towarzyszy mu świeże, chrupiące pieczywo. Czy trudno zdobyć przepis na idealny bigos? Otóż nie – wszak warto przejrzeć wiekowy kredens w  poszukiwaniu starych, sprawdzonych, rodzinnych receptur lub zajrzeć na stronę smakipowiatupoznanskiego.pl, gdzie zamieszczone zostały przepisy na bigos, ale także inne wielkopolskie wiktuały. Tam także czekają członkowie szlaku kulinarnego z wieloma innymi wyśmienitymi lokalnymi produktami oraz potrawami i zapraszają nie tylko na bigos, którego wielbicielem musiał być nawet wieszcz Adam Mickiewicz, który tak go opisał w „Panu Tadeuszu”:

W kociołkach bigos grzano; w słowach wydać trudno
Bigosu smak przedziwny, kolor i woń cudną;
Słów tylko brzęk usłyszy i rymów porządek,
Ale treści ich miejski nie pojmie żołądek.
Aby cenić litewskie pieśni i potrawy,
Trzeba mieć zdrowie, na wsi żyć, wracać z obławy.
Przecież i bez tych przypraw potrawą nie lada
Jest bigos, bo się z jarzyn dobrych sztucznie składa.
Bierze się doń siekana, kwaszona kapusta,
Która, wedle przysłowia, sama idzie w usta;
Zamknięta w kotle, łonem wilgotnym okrywa
Wyszukanego cząstki najlepsze mięsiwa;
I praży się, aż ogień wszystkie z niej wyciśnie
Soki żywne, aż z brzegów naczynia war pryśnie
I powietrze dokoła zionie aromatem.
Bigos już gotów.

Autor: Liliana Kubiak – Instytut Skrzynki

bigos fot. canva.com

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 19 stycznia 2023