Relacje
Chludowianie we Francji
Zespół Pieśni i Tańca Chludowianie wystąpił we Francji. Okazją ku temu był jubileusz 25-lecia Stowarzyszenia Châteaugiron – Puszczykowo. – Wystąpiliśmy na dwóch koncertach. Pierwszy z nich odbył się w niewielkim miasteczku Potigny, w Normandii. Jest to miejsce mocno związane z Polską, bo to właśnie tam, na początku XX wieku, przybyło wielu naszych rodaków, by pracować w miejscowych kopalniach. Z tego też powodu Potigny często nazywane jest „la petite Varsovie”, czyli „małą Warszawą” – mówi Marta Kaczmarska, prezes Stowarzyszenia Zespół Pieśni i Tańca Chludowianie.
– Wystąpiliśmy dla kilkuset osób. Po spektaklu wiele z nich podchodziło do tancerzy, by podziękować za dostarczone emocje i opowiedzieć o swoich polskich korzeniach, o tym jak pielęgnują polski język i tradycje, choć są już trzecim pokoleniem urodzonym we Francji – dodaje. Drugi koncert zorganizowano w Châteaugiron i on także był grany był przy pełnej widowni. Co Chludowianie zaprezentowali miejscowej publiczności? – Ponad dwugodzinne koncerty, w reżyserii Renaty Banaszewskiej, pozwoliły widzom “wędrować” po całej Polsce: od Lublina i Rzeszowa, przez Kraków, Śląsk, Mazowsze, aż po Wielkopolskę – zapewnia Marta Kaczmarska.
– Był lajkonik, wielkopolskie dudy i kozioł. Na zakończenie każdego z koncertów przygotowaliśmy też muzyczną niespodzianka, a była nią piosenka “Auprès de ma blonde”, wykonana w języku francuskim. W obu przypadkach siedmioosobowa kapela oczarowała publiczność harmonią dźwięków. Oklaskom i wyrazom uznania nie było więc końca. Wszyscy podziwiali barwne stroje i zachwycali się różnorodnością, jaka charakteryzuje poszczególne regiony naszego kraju – dodaje. Chludowianie, których wyjazd wsparł powiat poznański, znaleźli też czas na zwiedzanie ciekawych miejsc.
– Byliśmy m.in. w Steyl, małym holenderskim miasteczku, które jest mocno związane z Chludowem, bo to właśnie tam znajduje się dom macierzysty werbistów, z grobowcem świętego o. Arnolda Janssena, założyciela Zgromadzenia Słowa Bożego – mówi prezes Stowarzyszenia. – Będąc w Normandii odwiedziliśmy też, jedyny we Francji, polski cmentarz wojenny w Grainville-Langannerie. Byliśmy również na plaży w Ouistreham, gdzie w czerwcu 1944 roku rozpoczął się desant sił brytyjskich oraz zwiedziliśmy urokliwe miasto Bayeux, z imponującą katedrą i malowniczymi średniowiecznymi domostwami – wylicza Marta Kaczmarska.
– W drodze powrotnej mieliśmy też okazję spędzić wieczór w zabytkowym centrum Brugii, znajdującym się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Wróciliśmy do Polski pełni wrażeń, z nowymi doświadczeniami oraz z przekonaniem, że to co robimy, to nie tylko wspaniała zabawa i przygoda, ale także swego rodzaju misja i zadanie. Nasze koncerty wśród francuskiej Polonii wywołały bowiem wielkie emocje i wzruszenie – podsumowuje prezes Zespołu Pieśni i Tańca Chludowianie.