Zapowiedzi Wydarzenia Relacje
Cysterskie święto
Tereny pod pałacem w Owińskach po raz kolejny zamieniły się w średniowieczną osadę. A to za sprawą Pikniku Cysterskiego Konwencjonalia, którego jedenasta edycja odbyła się w sobotę, 9 września. – Chcemy zainteresować mieszkańców gminy i okolic kulturą średniowiecza. Staramy się, aby uczestnicy pikniku mogli na własne oczy zobaczyć, jak żyli i pracowali ludzie w tamtych zamierzchłych czasach – mówi komendantka hufca ZHP Czerwonak Tatiana Kędziora.
Tak jak podczas poprzednich edycji Pikniku jego uczestnicy mogli zobaczyć jak w średniowieczu wykonywało się różnego rodzaju ozdoby, jak wypiekano chleb czy też jak tworzono lecznicze wywary ziołowe. Jedną z atrakcji było wykonywanie, ozdabianie i kosztowanie słynnych cysterskich pierników z potaszem. Jak zwykle ogromnym zainteresowaniem cieszyły się rycerskie pokazy. – Każdy mógł też strzelić z łuku, rzucić oszczepem czy też toporem. Można także było przymierzyć zbroję – dodaje Tatiana Kędziora.
Był też pokaz średniowiecznych machin oblężniczych i turniej łuczniczy z nagrodami. Dużym zainteresowaniem cieszyły się również pokazy sokolnika. – Myślę, że każdy znalazł u nas coś dla siebie. I co najważniejsze dopisała pogoda! – podkreśliła komendantka hufca ZHP Czerwonak. A co łączy harcerzy z cystersami? – Oni uznawali podobne wartości co my. Cechowały ich pracowitość, kreatywność i nowatorstwo. Coraz więcej osób interesuje się historią i to z myślą o nich organizujemy nasz Piknik – dodaje Tatiana Kędziora.
Konwencjonalia, które tak jak zwykle były wspierane przez powiat poznański, trwały do późnych godzin wieczornych. I wszyscy doskonale się bawili, w czym duża zasługa DJ, który umiejętnie połączył średniowieczną i współczesną muzykę. Znacznie wcześniej, bo jeszcze przed rozpoczęciem Pikniku na teren pod pałacem von Treskow zjechali i przyszli uczestnicy Rajdu Cysterskiego, który tak jak przed rokiem był częścią średniowiecznego święta w Owińskach. Rajd można było pokonać rowerem lub też przejść z kijkami.