Zapowiedzi Wydarzenia Relacje
Festiwal Piwa w Szreniawie
To było prawdziwe święto piwa. Przy pięknej, słonecznej pogodzie w Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie odbyła się siódma edycja „Festiwalu Piwa”. Głównym celem tej dorocznej imprezy jest przedstawienie tradycji spożywania piwa na ziemiach polskich w ujęciu historycznym, przybliżenie sposobu warzenia piwa, prezentacja małych i średnich browarów funkcjonujących obecnie w Wielkopolsce, a także pokazanie wyrobu piw tzw. domowych.
„Festiwal Piwa” przyciągnął do Szreniawy mnóstwo turystów. Wielu z nich zatrzymywało się przy stoisku z unikatowymi kapslami do butelek. – Do Szreniawy przywiozłem ponad dwa tysiące kapsli. W sumie mam ich ponad pięć i pół tysiąca. Tutaj są te najciekawsze i najładniejsze. Kapsle zbieram od pięciu lat. Są on poukładane krajami, chronologicznie. Te z polskich piw mam ułożone według browarów. Wszystko jest w jak najlepszym porządku – mówi Damian Paśka ze Swarzędza. W jego nietypowej pasji wspierają go żona i przyjaciele.
– Dzięki nim moja kolekcja się rozrasta. Odwiedzam też różnego rodzaju giełdy. Mam też kontakt z kolekcjonerami z całego świata, z Hiszpanii, Włoch czy Wielkiej Brytanii. Ostatnio robiłem wymianę z kolegą z Meksyku. Największą kolekcję na świecie ma pewien Włoch, który uzbierał już ponad 254 tysiące kapsli. Przy nim jestem dopiero początkującym kolekcjonerem. Wszystkie kapsle mam w dwunastu segregatorach i w specjalnych koszulkach, które robię własnoręcznie – dodaje Damian Paśka, który osoby o podobnych zainteresowaniach zaprasza na swoją stronę.
W Szreniawie nie zabrakło i innych ciekawych stoisk, także takich, gdzie można było skosztować piw z regionalnych browarów. Nie zabrakło również ekspozycji przedstawiającej zabytkowy sprzęt do produkcji piwa ze zbiorów Muzeum. Na stoisku „Leki z domowej apteki – Piwo” pokazano lecznicze walory piwa, jego znaczenie w zapobieganiu i leczeniu wielu schorzeń, a także walory kosmetyczne złocistego napoju znane już w starożytności. Sporządzano tam specjalne „mikstury” pielęgnujące urodę i urządzono coś na wzór piwnego SPA.
Dla gości festynu zagrała m.in. kapela „Po Zagonach”. Były też pogadanki oraz ciekawostki na temat piwa, a także konkursy dla publiczności. Ponadto można było spróbować wypiekanego na miejscu chleba, zobaczyć pracę twórców ludowych i rzemieślników, a także przy pomocy garncarza wytoczyć sobie specjalny kufel. Dla tych, którzy za piwem nie przepadają przygotowano stoiska z robionymi na miejscu sokami oraz pysznym jedzeniem.