Relacje
Huragan gotowy na IV ligę
Huragan Pobiedziska po trzyletniej przerwie wrócił na IV-ligowe boiska. – Byliśmy na ten awans przygotowani. Zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Teraz chcemy powalczyć o spokojny byt na poziomie rozgrywek – zapewnia prezes klubu, Grzegorz Krawczyk.
Piłkarze z Pobiedzisk awans do IV ligi zapewnili sobie w imponującym stylu, mając 13-punktową przewagę nad najgroźniejszym rywalem. – W poprzednich dwóch sezonach zawsze czegoś nam brakowało. A to zajęliśmy drugie miejsce w tabeli, a to ze względu na pandemię przedwcześnie zakończono rozgrywki. Teraz wszystko już zagrało tak jak trzeba. Wygraliśmy bezdyskusyjnie i w pełni na ten awans zasłużyliśmy – zapewnia prezes. Co ciekawe, po awansie w klubie nie dojdzie do większych zmian kadrowych.
– Jeśli one będą, to tylko kosmetyczne. Drużynę budowaliśmy od trzech lat i nie widzimy powodu, aby teraz ją zmieniać. W mojej opinii dysponujemy mocnym, stabilnym i doświadczonym zespołem. Poza tym już w poprzednim sezonie mogliśmy się pochwalić szeroką kadrą. Po co więc coś kombinować? Tym bardziej, że takie zmiany nie zawsze przynoszą coś dobrego. Mam tutaj na myśli atmosferę panująca w drużynie. W klubie uznaliśmy zatem, że warto dać szansę tym, którzy ten awans wywalczyli na boisku – zapewnia Grzegorz Krawczyk.
Najpoważniejsza zmiana zaszła w sztabie szkoleniowym, bo wraz z początkiem letniego okresu przygotowawczego do sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny dołączył Błażej Czyżewski, który pełni funkcję asystenta trenera Pawła Kutyni, który w tak efektownym stylu poprowadził Huragan do IV ligi.- To młody, bo 32-letni szkoleniowiec, ale już bardzo doświadczony. Pracował m.in. w Lechu Poznań i posiada licencję UEFA A Elite Youth, najwyższą z możliwych wymaganą przy pracy z młodzieżą – zdradza prezes.
Sztab trenerski warto było wzmocnić, bo IV liga wielkopolska wydaje się być bardzo mocna. – Od czasu, gdy graliśmy tam ostatni raz sporo się w niej zmieniło. Teraz nie ma już podziału na grupy, a to oznacza, że przyjdzie nam rywalizować z drużynami z całego województwa. Poziom sportowy więc się podniósł. Co za tym też idzie przyjdzie nam rywalizować z zespołami ze znacznie większych ośrodków, takich jak Konin, Kalisz, Ostrów, Gniezno czy Kościan – mówi Grzegorz Krawczyk. Na co zatem w tym towarzystwie stać będzie piłkarzy z Pobiedzisk?
– Naszym celem jest gra o miejsce w środku tabeli i spokojne utrzymanie. Czy to się uda, przekonamy się już w trakcie rozgrywek. Na ten moment trudno bowiem ocenić potencjał poszczególnych drużyn. Ta liga będzie dość nietypowa, bo zagra w niej aż czterech spadkowiczów. Doszli też mocni beniaminkowie. Co ciekawe, na razie nikt oficjalnie nie mówi o awansie, co samo w sobie jest dość zastanawiające – mówi prezes. Dla niego, a także dla osób odpowiedzialnych w klubie za aspekt organizacyjno-finansowy gra w wyższej klasie rozgrywkowej to także spore wyzwanie.
– Tak jak wspomniałem wcześniej, byliśmy na ten awans przygotowani. Co nie znaczy, że spoczęliśmy na laurach. Cały czas staramy się pozyskać nowych sponsorów i na bieżąco rozmawiamy z tymi, którzy już nas wspierają – zapewnia Grzegorz Krawczyk. Pierwsze spotkanie o punkty Huragan rozegra 8 sierpnia w Koninie z Górnikiem. – Inauguracja teoretycznie nastąpi tydzień wcześniej, ale piłkarska centrala, w związku z krótkim okresem przygotowawczym, pozwoliła zainteresowanym klubom na przełożenie pierwszych spotkań. I my z tej okazji skorzystaliśmy – dodaje.
Kibice w Pobiedziskach na pierwsze IV-ligowe spotkanie w tym sezonie będą musieli zatem trochę poczekać. – Liczę, że będziemy mieli spore wsparcie z trybun. Z kibicami bywa jednak różnie, bo w ostatnich latach w okolice Pobiedzisk przeprowadziło się sporo osób, choćby z Poznania, którzy niekoniecznie utożsamiają się z naszym miastem, i dla których liczy się tylko Lech. Innej piłki po prostu nie znają. Wierzę jednak, że trybuny naszego przepięknie położonego obiektu będą tętniły życiem – kończy prezes Huraganu. Więcej o klubie z Pobiedzisk TUTAJ.
Zdjęcia: Huragan Pobiedziska