MenuMenu główne
Powiat Poznański



Relacje

Ja tu na chwileczkę…

akcja w pobiedziskach

Pięć wózków inwalidzkich stanęło na rynku w Pobiedziskach w miejscach przeznaczonych do parkowania. Na każdym z nich znalazły się hasła typu „zaraz wracam”, „ja tu na chwileczkę” czy też „ja tylko do bankomatu”. Dokładnie takie same, jakie osoby niepełnosprawne lub ich opiekunowie słyszą, gdy zwracają uwagę parkującym na niebieskich kopertach. – Zorganizowaliśmy tę akcję, nie tylko po to by poruszyć ten poważny problem, ale także by edukować mieszkańców i wzbudzić w nich poczucie empatii oraz zrozumienia dla osób, które mają ograniczone możliwości ruchowe – mówiła Małgorzata Halber ze Stowarzyszenia dla Ciebie.

W akcję zaangażowana była także grupa „Rodzinka Pobiedziska”, zrzeszająca na swoim profilu facebookowym aż sześć tysięcy osób. – Dla mnie, dla mamy dziecka niepełnosprawnego, zajęte miejsce parkingowe to codzienność. Chcemy też zwrócić uwagę na to, że osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich czy chodzikach potrzebują więcej miejsca na wyjście z auta. Nie bez powodu zresztą niebieskie koperty są szerokie. A często jest tak, że kierowcy wjeżdżają na nie. I stąd właśnie ta akcja. Dzisiaj po prostu role się odwróciły. Ty my „na chwileczkę” zajęliśmy kilka miejsc parkingowych…  – stwierdziła Beata Rogowska z „Rodzinki Pobiedziska”.

Akcja, co zrozumiałe, został zauważona przez mieszkańców. – Reakcje? Były różne. Od irytacji, że nie ma gdzie zaparkować, po zrozumienie. Z góry też przepraszamy za utrudnienia tych, którzy na co dzień przestrzegają przepisów i parkują w dozwolonych miejscach. Chcieliśmy jednak zwrócić uwagę na problem, i chcieliśmy to zrobić poprzez emocje – dodała. Bo też jak się okazuje ten problem, mimo wielu kampanii społecznych, nadal istnieje. – Świadomość i zrozumienie potrzeb osób z niepełnosprawnościami jest coraz większa, ale w naszym lokalnym środowisku zauważyliśmy dość częste parkowanie na tak zwaną chwileczkę – dodała Małgorzata Halber, na co dzień radna powiatu poznańskiego.

– Wszyscy wiemy, że w takich miejscowościach jak Pobiedziska brakuje miejsc parkingowych. Tym bardziej, że przyzwyczailiśmy się do podjeżdżania pod same drzwi. A z rynku wszędzie jest blisko. Wybór miejsca nie był zatem przypadkowy – dodała. Podobne akcje mają być powtarzane. – Wkrótce chcemy ją przeprowadzić przed jednym z marketów, a w następnym czasie w innych, mniejszych miejscowościach. Bo to właśnie tam ten problem jest największy. Duże miasta, mają płatne strefy parkowania i z tego powodu tam nie jest on aż tak zauważalny. My się z nim musimy mierzyć i mamy nadzieję, że takie akcje pomogą nam go rozwiązać – zakończyła Beata Rogowska.   

Redaktor: Tomasz Sikorski
Opublikowano: 27 lipca 2021