Zapowiedzi Wydarzenia Relacje
Lipno tworzy historię
Hokeiści na trawie Lipna Stęszew po raz drugi w historii awansowali do I ligi. Ten awans wywalczyli w idealnym momencie, bo na 60-lecie powstania sekcji. Zespół ze Stęszewa przepustkę do krajowej elity wywalczył sobie, pokonując w barażach Stellę Gniezno. – Nie byliśmy faworytem tego dwumeczu. Rywale przyjechali do nas pewni swego, a przegrali 3:5. To był świetny mecz w naszym wykonaniu. Dwie bramki strzelił Artur Girtler. W rewanżu on także wpisał się na listę strzelców. Podobnie jak Krzysztof Zakszewski. Wprawdzie przegraliśmy tam 2:3, ale to wystarczyło, aby cieszyć się z awansu. Radość była naprawdę wielka – wspomina Robert Idowiak, sekretarz klubu ze Stęszewa.
Wcześniej Lipno występowało w elicie w 2000 roku. – Utrzymaliśmy się jednak tylko przez sezon. Mam nadzieję, że tym razem nasza przygoda z ekstraklasą potrwa nieco dłużej. Zdajemy sobie sprawę, że gra przeciwko najlepszym drużynom w Polsce to spore wyzwanie. Zarówno organizacyjne, jak i sportowe. Jesteśmy klubem amatorskim i w dużej mierze utrzymujemy się dzięki znaczącemu wsparciu gminy Stęszew w ramach otrzymanych dotacji na upowszechnianie kultury fizycznej i sportu. Każde wsparcie jest zresztą dla nas bardzo cenne – mówi Robert Idowiak.
Na co więc będzie stać laskarzy Lipna na I-ligowych boiskach? – W teorii, w starciu z takimi potentatami jak Grunwald Poznań czy Pomorzanin Toruń, będziemy skazani na pożarcie. W I lidze jest jednak kilka drużyn, z którymi na pewno będziemy mogli nawiązać równorzędną walkę o punkty. To jest sport i nikogo z góry nie można skreślać. W barażach też nie byliśmy faworytem, a mimo to udało nam się awansować. Mogę zapewnić, że tanio skóry nie sprzedamy – przekonuje sekretarz beniaminka.
Awans hokeistów zbiegł się z jubileuszem 60-lecia istnienia sekcji. Historia klubu sięga jednak aż 1926 roku. W żadnych dokumentach nie widnieje opis jego założenia. Zachował się jedynie przekaz słowny, według którego kilku zagorzałych członków działającego wówczas Stowarzyszenia Gimnastycznego Sokół postanowiło stworzyć odrębną organizację sportową. Trzech mieszkańców Stęszewa, Franciszek Matuszewski, Roman Grębowicz i Franciszek Alejski, spotkali się w tej sprawie na pogadance… u miejscowego fryzjera.
Franciszek Alejski znalazł się też w delegacji, która udała się do miejscowego przemysłowca Stanisława Kazimierza Stawskiego z prośbą o udostępnienie kawałka ziemi. Ten zaakceptował pomysł, ale postawił warunek, aby klub nosił nazwę jeziora Lipna, którego był właścicielem. I ta nazwa przetrwała do dziś. W nowym klubie grano m.in. w piłkę nożną i koszykówkę, trenowano też lekkoatletykę, boks czy gimnastykę. W czasie drugiej wojny światowej o uprawianiu sportu nie było mowy. Jednak jeszcze w 1945 roku, z inicjatywy stęszewskiego stomatologa Karola Wawrzyniaka, klub reaktywowano.
Sekcja hokeja na trawie powstała dwanaście lat później, a jej pomysłodawcą był Marian Hałas. Od razu też ogłoszono nabór do szkółki. W latach 60. drużyna okrzepła i dochowała się niezłych zawodników, w tym reprezentantów kraju. Na awans do I ligi trzeba było jednak czekać aż do 2000 roku. Teraz Lipno zagra w elicie po raz drugi. – Można więc powiedzieć, że w jakimś stopniu tworzymy historię. I oby była to historia jak najdłuższa – kończy Robert Idowiak. Pierwsze mecze o ligowe punkty drużyna prowadzona przez trenera Piotra Adriana rozegra już we wrześniu.
Skład zespołu na sezon 2017/2018: bramkarze: Maciej Berus, Jarosław Dubert, Hubert Pawela, Mikołaj Jakubowski; zawodnicy pola: Robert Braszak, Wojciech Idowiak, Piotr Kociemba, Marcin Olejniczak, Jędrzej Chraplak, Wojciech Kaźmierczak, Damian Śliwiński, Piotr Poszwa, Artur Girtler, Krzysztof Zakszewski, Dawid Chróst, Tomasz Kowalczyk, Krzysztof Norkiewicz, Jakub Trybus, Rafał Snela, Bartosz Mruk, Artur Semonowicz, Jakub Szyfter, Jakub Danielewicz, Rafał Sobkowiak, Patryk Krzyżański, Marcin Wirth, Dawid Jędrzejczak, Maciej Tepper.