Relacje
O medale coraz trudniej
Patryk Walczak wywalczył złoty medal mistrzostw Polski w tenisie stołowym dźwiękowym, które odbyły się w Parku Rekreacyjno-Sportowym fairPlayce w Poznaniu. To nowa, dynamicznie rozwijająca się dyscyplina sportu, której pomysłodawcą jest Leszek Szmaj ze Specjalnego Ośrodka Szkolno – Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych w Owińskach. Gra w skrócie polega na podawaniu piłeczki za pomocą rąk, ale w taki sposób, aby ta odbiła się minimum dwukrotnie na polu podającego i nie została złapana przez przeciwnika.
– Uczestnictwo w grze daje możliwość rywalizacji bez względu na wiek i płeć oraz niepełnosprawność. Grać może praktycznie każdy, bo obciążenia fizyczne nie są duże. W tym przypadku najważniejsze jest jednak to, że każdy ma równe szanse. Osoby niewidome i słabowidzące nie stoją na straconej pozycji w konfrontacji z osobami widzącymi – mówi Leszek Szmaj. – Każdy zawodnik ma też swoją technikę. Niektórzy podkręcają piłeczkę, inni ją pstrykają. Gra jest wyjątkowo dynamiczna – dodaje.
– Ci najlepsi, dzięki ciężkiej pracy i treningom potrafią stworzyć niesamowicie emocjonujące i ciekawe widowiska. Poziom niektórych spotkań potrafi być bardzo wysoki. Sędziowie nie zawsze są w stanie wychwycić ile razy piłeczka odbiła się od powierzchni stołu dlatego korzystają z pomocy specjalnego elektronicznego urządzenia audio-optycznego, które wykorzystuje wiązkę lasera przebiegającą nad środkiem stołu – opisuje Leszek Szmaj.
W dwudniowych mistrzostwach Polski wystartowali zawodnicy reprezentujący Ośrodki z Wrocławia, Łodzi, Dąbrowy Górniczej, Gliwic, Bydgoszczy, Chorzowa, Lublina, Krakowa i Owińsk. W finale gry pojedynczej Patryk Walczak pokonał swojego kolegę z Łodzi Adama Uzarczyka. Trzecie miejsce zajął Przemysław Młyński z Wrocławia. Na siódmej pozycji sklasyfikowano Klaudię Bandalewicz z Owińsk i był to najlepszy wynik zawodnika z powiatu poznańskiego w singlu.
Reprezentanci ośrodka z Owińsk lepiej spisali się w deblu i grze drużynowej. W tej pierwszej konkurencji lepsi od Klaudii Bandalewicz i Jarosława Godka okazali się tylko gracze z Wrocławia. Brąz w tej rywalizacji zdobyli zawodnicy z Łodzi. W drużynówce triumfowała Łódź, a srebro ponownie zdobyły Owińska, a to za sprawą wspomnianych już Klaudii Bandalewicz, Jarosława Godka oraz Huberta Kozy. Na najniższym stopniu podium w tym przypadku stanęły zespoły z Dąbrowy Górniczej i Wrocławia.
– Zdobyliśmy dwa srebrne medale i to jest naprawdę dobry wynik. Tym bardziej, że poziom mistrzostw z roku na rok jest wyższy i o medale coraz trudniej. Tym razem znakomicie zaprezentowali się zwłaszcza gracze z Łodzi, którzy przyjechali do Poznania świetnie przygotowani – twierdzi Leszek Szmaj, którego ucieszyła także wygrana w grze deblowej duetu z Wrocławia. – Bo to moi wychowankowie, którzy nie tak dawno postanowili zmienić szkołę – dodał z uśmiechem nauczyciel z Owińsk, który jak na pomysłodawcę tenisa stołowego dźwiękowego przystało, był też głównym organizatorem mistrzostw.