Powiatowe legendy
O pewnym diable i wierzbie
Rokietnica w ostatnich latach jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się gmin powiatu poznańskiego. Z roku na rok przybywa tam też mieszkańców. Ci, którzy dopiero co postanowili się tam osiedlić być może nie wiedzą, że jeszcze w XVI wieku ta miejscowość wcale nie była Rokietnicą, ale Rokitnicą. A skoro tak, to od razu nasuwają się skojarzenia z wierzbą rokitą, a także diabłem Rokitą. I są to skojarzenia jak najbardziej uzasadnione, o czym przekonuje Łukasz Bernady w swojej książce „Baśnie Doliny Samy”, o której wspominaliśmy już w tym cyklu.
– Przed wiekami na miejscu wsi Rokietnica rozpościerały się tylko łąki, bagna i moczary. Nad pobliską rzeczką rosło kilka starych wierzb, zwanych rokitami – opisuje autor. No i w jednej z takich wierzb, a konkretnie w jednej z dziupli, zamieszkał diabeł Rokita. Trochę psocił, ale raczej ludziom w drogę nie wchodził. Aż do momentu, gdy pojawił się pewien człowiek z siekierą w ręce i zaczął niszczyć jego dom. Diabeł wyskoczył wówczas z dziupli i zagroził oprawcy, że zabierze go do piekła. Ten o mało nie dostał zawału i z płaczem zaczął prosić o litość.
A że Rokita nie był mściwy, to mu odpuścił, ale nakazał przy tym, by każdej wiosny „sadził wierzby przy drogach, na miedzach, na brzegu rzeczki i w podmokłych miejscach”. Winowajca wystraszył się nie na żarty i do końca życia swoje zadanie sumiennie wykonywał. Na starość wśród łąk wybudował też dom, a że dzięki drzewom okolica zrobiła się malownicza, to kolejnych domostw przybywało. – Aż powstała osada, którą z powodu dużej liczby wierzb nazwano Rokitnicą – opisuje Łukasz Bernady.
A co na to historyczne dokumenty? W nich nazwa Rokitnica pojawia się bardzo wcześnie, bo w 1253 roku, kiedy to książę Przemysł I nadał wieś o takiej nazwie w posiadanie klasztorowi w Obrze. Niemal dokładnie sto lat wcześniej w dokumentach wymieniona zostaje wieś Krzyszkowo, bo to właśnie tam książę Bolesław Kędzierzawy złożył hołd lenny cesarzowi niemieckiemu Fryderykowi Barbarossie. A Krzyszkowo to przecież miejscowość położona w gminie Rokietnica. W średniowieczu sporo się zatem w tych rejonach działo.
To także możemy potwierdzić odpowiednimi dokumentami, bo w latach 1253-1400 odnotowano w aktach istnienie takich miejscowości jak, Cerekwica, Bytkowo, Kiekrz, Napachanie, Starzyn i Żydowo. Nazwa Rokitnica na pewno przetrwała do XVI wieku, bo to właśnie o Rokitnicy jest mowa w „Księdze uposażeń” Jana Łaskiego. Z czasem jednak Rokitnicę zastąpiła Rokietnica. Ona swój rozwój, jak podaje oficjalna strona gminy, zawdzięcza przede wszystkim przebiegającej od 1848 roku linii kolejowej z Poznania do Stargardu i Szczecina. Dzięki niej okoliczne majątki otrzymały bowiem możliwości transportu i sprzedaży swoich towarów, a ludność dodatkowe zatrudnienie. Teraz Rokietnica też ma swoje pięć minut. A wierzba? Pozostała, choćby w herbie…
Zebrał i opowiedział Tomasz Sikorski